1 liga: Termalice potrzebny był punkty, ale straciła go blisko w setnej minucie
Źródło grafiki: PolishFans.TV
Tylko jednego punktu
brakuje piłkarzom Bruk-Bet Termalici Nieciecza do wywalczenia bezpośredniej
promocji do piłkarskiej ekstraklasy. W meczu 33 kolejki drużyna Mariusza
Lewandowskiego była bliska zrealizowania tego celu. Wynik spotkania z ŁKS-em
Łódź rozstrzygnął się dopiero w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry. W
czasie meczu kilka znakomitych interwencji miał Loska.
LKS Łódź – Bruk-Bet
Termalica Nieciecza spotkały się w meczu 33 kolejki I ligi. Obie drużyny
stworzyły emocjonujące widowisko gdzie w czasie piłkarskiej rywalizacji kibice
obejrzeli aż pięć bramek, z czego trzy miały miejsce po 80 minucie spotkania. W
czasie meczu nie brakowało dramaturgii oraz znakomitych interwencji głównie w
wykonaniu bramkarza Termalici Loski. Były bramkarz Górnika Zabrze swoje
umiejętności musiał zaprezentować już w 10 minucie, kiedy to interweniował nad
przedpolu bramki po zagraniu Pirulo Do Ricardinho. Pierwszą interwencję w meczu
Loska zaprezentował w 19 minucie gry, kiedy to obronił uderzenie Trąbki. Sześć
minut później Loska po raz kolejny interweniuje po uderzeniu Gryszkiewicza, a w
33 minucie Loskę próbował pokonać Klimczak uderzeniem zza pola karnego w
dłuższy róg. Loska nie dał się pokonać. Były bramkarz Górnika nie miał tyle
szczęścia w 39 minucie. Bramkową akcję przeprowadził Dankiewicz, który
dośrodkował w pole karne do Trąbki, który z bliskiej odległości pokonał Loskę.
Swoje szanse w pierwszej połowie na gola mieli Pirulo oraz Rozwandowicz
uderzeniem zza pola karnego.
Od
początku drugiej połowy piłkarze Termalici nastawieni byli na stwarzanie
bramkowych okazji. Wynik spotkania zmienił się po stałym fragmencie gry w
postaci rzutu wolnego. W 48 minucie dośrodkowanie Stefanika trafiło na głowę Grzybka,
który z bliskiej odległości pokonał doświadczonego Malarza i doprowadził do
remisu. Obie drużyny zamierzały wynik spotkania zmienić strzałami zza pola
karnego. Dziesięć minut później bliski powodzenia był Pirulo, lecz uderzenie
hiszpańskiego pomocnika obronił Loska. Stałe fragmenty gry miały kluczowe
znaczenie dla ustalenia wyniku meczu w drugiej połowie. W 62 minucie bliski
strzelenia drugiego gola był Stefanik po rzucie z autu wykonanym przez Wasilewskiego.
Piłka nie znalazła drogi do bramki przeciwnika, a w 77 minucie po raz kolejny w
czasie spotkania interweniować musiał Loska po uderzeniu Pirulo. ŁKS po raz
drugi wyszedł na prowadzenie w 81 minucie. Bohaterem miejscowych kibiców został
Trąbka, który po raz drugi wykorzystał dośrodkowanie z bocznego sektora boiska
Dankiewicza. Termalica potrafiła po raz drugi doprowadzić do remisu. W 89 minucie
Wlazło pewnie wykorzystał rzut karny po faulu na Wasilewskim. To nie był
ostatni akcent spotkania. Arbiter po raz drugi w przeciągu dziesięciu minuty
odgwizdał rzut karny, tym razem dla ŁKS-u. W dziewiątej minucie doliczonego
czasu gry Sekulski pewnie wykorzystał jedenastkę i po raz trzeci wyprowadził
ŁKS na prowadzenie. Ostatecznie po blisko 100 minutach gry ŁKS pokonał
Termalice 3:2 w meczu 33 kolejki I ligi.
33
kolejka I ligi 2020/2021
ŁKS
Łódź – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:2 (1:0)
Michał
Trąbka 39, 81, Łukasz Sekulski 90+9-k. Mateusz Grzybek 48, Piotr Wlazło 89-k.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.