Arka Gdynia jest, co raz bliżej zachowania ligowego bytu po ostatnich meczach grupy spadkowej. Drużyna Jacka Zielińskiego w ostatniej 36 kolejce przed własną publicznością pokonała pewną utrzymania Wisłę Kraków 3:1. Kluczowe okazały się stałe fragmenty gry, z których dwa miały miejsce z rzutu z autu, a jeden z rzutu karnego.

Arka Gdynia imponuje formą w ostatnich meczach grupy spadkowej. Drużyna Jacka Zielińskiego kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Na własnym stadionie zespół podejmował mający zapewniony udział w przyszłym sezonie w ekstraklasie Wisłę Kraków. Arka od początku meczu narzuciła szybkie tempo piłkarskiej rywalizacji. Gospodarze często przenosili się pod pole karne przeciwnika oddając wiele strzałów na bramkę rywala. Ważną rolę odgrywały także stałe fragmenty gry. Jeden z nich już w 6 minucie gry przyniósł zmianę prowadzenia. Na listę strzelców wpisał się Adam Deja, który wykorzystał długi wyrzut z autu wykonany przez Marciniaka.

Po strzelonej bramce Arka nie zrezygnowała ze stwarzania kolejnych szans na zmianę wyniku. Gospodarze mogli podwyższyć rezultat już w 7 minucie, kiedy to groźne uderzenie oddał Jankowski, lecz piłka nie znalazła się w siatce. Kolejna szansa do strzelenia gola do sytuacja Vejinovicia. Uderzenie pomocnika Arki miało podobny skutek jak w przypadku Jankowskiego. Wisła ze stratą jednej bramki przetrwała napór gospodarzy. W pierwszych 20 minutach gry drużyna Stolarczyka oddała jeden celny strzał. Niekorzystny wynik próbował uderzeniem zza pola karnego zmienić Boguski. W 27 minucie Lis pewnie interweniował po strzale Nalepy i akcji Zarandii z bocznego sektora boiska. Podrażnieni gospodarze poszli za ciosem. Ambitnie grająca Wisła tuż przed zakończeniem pierwszej połowy doprowadziła do remisu. 

Bohaterem przyjezdnych został Maciej Śliwa, który z bliskiej odległości skierował piłkę do bramki po strzale Wasilewskiego i dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Arka nie zamierzała poprzestać na strzelonym golu. Gospodarze za wszelką cenę przed własną publicznością zamierzali odnieść 10 zwycięstwo w sezonie. Miejscowi po raz drugi w meczu wyszli na prowadzenie w 58 minucie. Na listę strzelców wpisał się Marko Vejinović. Holenderski zawodnik mocnym strzałem wykorzystał długi wyrzut z autu Marciniaka i niefortunną interwencję Wasilewskiego we własnym polu karnym. Arka poszła za ciosem. Miejscowi podwyższyli rezultat w 70 minucie.

 W tym czasie arbiter podyktował rzut karny po zagraniu piłki ręką przez Dąbrowskiego. Rzut karny na gola zamienił Vejinović. Chwilę później Arka miała kolejną szansę. Na uderzenie zdecydował się Zarandia, lecz Lis nie dał się pokonać. Arka przez cały mecz oddała 10 celnych strzałów na bramkę przeciwnika i pokonała rywala 3:1 w meczu 36 kolejki polskiej ekstraklasy.

36 kolejka ekstraklasy 2018/2019

Arka Gdynia – Wisła Kraków 3:1 (1:1)

Adam Deja 5, Marko Vejinović 58, 70-k. Maciej Śliwa 40.

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.