Ekstraklasa: Czerwona kartka zmobilizowała Zagłębie Lubin
Derbowe spotkania rządzą się swoimi prawami. W meczu 2 kolejki rozgrywek polskiej ekstraklasy spotkały się drużyny Zagłębia Lubin. Kibice obejrzeli dość emocjonujący pojedynek i zobaczyli tylko jednego gola oraz jedną czerwoną kartkę. Piłkarze Piotra Stokowca podobnie jak w poprzednich rozgrywkach sezon rozpoczynają od skutecznej gry w obronie.
Skuteczna gra w obronie ma wpływ na
przebieg piłkarskiej rywalizacji. Taką dewizę na początku
rozgrywek stosują piłkarze Zagłębia Lubin. Drużyna Piotra
Stokowca w poprzednim sezonie mogła pochwalić się kilkoma meczami
z rzędu bez straty gola. Podobny cel jest realizowany w bieżącym
sezonie. Po skromnym sukcesie 1:0 nad Termalicą Bruk-Bet Nieciecza
przyszedł piłkarski pojedynek ze Śląskiem Wrocław. W
początkowych fragmentach pojedynku brakowało celnych strzałów na
bramkę. Szansa na zmianę wyniku pojawiła się, kiedy to
niefortunna interwencja obrony miedziowych sprawiła możliwość
zdobycia gola przez Śląsk. Na listę strzelców w 3 minucie mógł
wpisać się były piłkarz Zagłębia Cotra. Skuteczna interwencja
Polacka zapobiegła stracie bramki.
Śląsk ofensywne swoje akcje w
początkowych minutach próbował głównie skrzydłami. Brakowało
wykończenia, a dość ostra gra sprawiła, że Marcin Robak obejrzał
żółtą kartkę. Najważniejsze wydarzenia w tym meczu miały
miejsce pod koniec pierwszej i drugiej połowy. W 44 minucie Tosik
obejrzał drugą żółtą kartkę, a chwilę wcześniej Riera
powinien strzelić gola. Znakomitym refleksem wykazał się Polacek.
Słowacki bramkarz do zakończenia meczu mógł po raz drugi w
sezonie pochwalić się zachowaniem czystego konta. Po zmianie stron
Śląsk miał możliwości strzelenia zwycięskiej bramki. Aktywny na
skrzydłach był Jakub Kosecki. Były piłkarz Legii Warszawa miał
dwie szanse na gola, lecz przy obu uderzył głową obok bramki. Brak
straconej bramki przez miedziowych to zasługa Polacka.
Słowacki zawodnik podobnie jak w pierwszej połowie w drugiej odsłonie miał kilka udanych interwencji. Jedna z nich miała miejsce w 70 minucie po prostopadłym zagraniu do Cotry. 13 minut później bramkarz miedziowych interweniował przy strzale z bliskiej odległości Celebana i dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Stałe fragmenty gry miały kluczowe znaczenie dla przebiegu meczu. Decydujący cios zadali piłkarze Stokowca. Grając w osłabieniu przez całą drugą połowę miejscowi zwycięską bramkę strzelili w doliczonym czasie gry. Na listę strzelców wpisał się Jakub Świerczok wykorzystując dośrodkowanie Filipa Starzyńskiego. Ostatecznie Zagłębie pokonało Śląsk 1:0. W trzeciej kolejce miedziowi zagrają na wyjeździe z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, a Śląsk na własnym stadionie podejmie Lechię Gdańsk.
2 kolejka ekstraklasy 2017/2018
Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)
Jakub Świerczok 90+1.
czerwona kartka: Jakub Tosik (Zagłębie Lubin)
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.