Ekstraklasa: Jagiellonia sezon zaczęła od porażki
Jagiellonia Białystok jako wicemistrz Polski przystąpił do nowych rozgrywek polskiej ekstraklasy. Podopieczni Ireneusza Mamrota w pierwszym meczu o ligowe punkty rywalizowali na własnym stadionie z Lechią Gdańsk. Obie drużyny kończyły spotkanie w osłabionym składzie po czerwonych kartkach dla Guilherme oraz Sławomira Peszko.
Jagiellonia Białystok rozpoczęła walkę o obronę wicemistrza Polski z poprzedniego sezonu rozgrywek polskiej ekstraklasy. W pierwszym meczu nowych rozgrywek drużyna z Podlasia na własnym stadionie podejmowała Lechię Gdańsk. Już w pierwszej minucie spotkania gospodarze stworzyli bramkową okazję. Aktywny Novikovas przeprowadził akcję w bocznym sektorze boiska, a skuteczna interwencja obrońców Lechii zapobiegła stracie bramki. Piłkarze Piotra Stokowca bramkowe okazje zaczęli stwarzać od 8 minuty gry. W tym czasie bliski powodzenia był Michał Mak. Zawodnik gdańskiego zespołu miał okazję na na zmianę wyniku po dośrodkowaniu Mladenovicia, lecz oddał niecelny strzał. Wynik spotkania zmienił się w 10 minucie gry.
Na listę strzelców wpisał się doświadczony Flavio Paixao. Doświadczony Portugalczyk z bliskiej odległości wykorzystał rozegranie piłki z rzutu autu oraz dośrodkowanie Haraslina. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Novikovas w 12 minucie sprawdził czujność Kuciaka. Doświadczony słowacki bramkarz interweniował przy bliższym słupku po uderzeniu litewskiego pomocnika. W czasie spotkania nie brakowało akcji w środkowej strefie boiska. Zespoły nie przebierały w środkach powstrzymując rywala częstymi faulami. Na kolejną okazję do zmiany wyniku trzeba było długo poczekać. W 24 minucie Haraslin zdecydował się na uderzenie z dystansu, lecz nie zmusiło ono do interwencji Kuciaka. Do zakończenia pierwszej połowy wynik spotkania nie uległ zmianie, a Jagiellonia stworzyła jedną bramkową okazję. Szansę miał Pospisil, ale jego próba okazała się nieskuteczna. W drugiej połowie gospodarze zamierzali zmienić niekorzystny obrót piłkarskich wydarzeń.
Tuż po wznowieniu gry szansę miał Romanchuk po uderzeniu piłki zza pola karnego. Futbolówka nie znalazła się w bramce, a na kolejną okazję gospodarze czekali do 54 minuty. Bliski powodzenia był Sheridan. Irlandzki napastnik zmusił Kuciaka do interwencji po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska. Trzy minuty później słowacki bramkarz po raz kolejny interweniował. Po raz kolejny bliski strzelenia gola był Sheridan po dośrodkowaniu Wójcickiego. Obie drużyny nie przebierały w środkach w powstrzymywaniu przeciwnika. W drugiej połowie arbiter pokazał dwie czerwone kartki. Pierwsza była dla Guilherme w 68 minucie po faulu na Peszce.
Chwilę wcześniej Jagiellonia mogła doprowadzić do remisu. Novikovas zdecydował się na uderzenie w dłuższy róg, lecz futbolówka zatrzymała się na słupku bramki przeciwnika. Grając w osłabionym składzie piłkarze Mamrota nie stwarzali już tak licznych bramkowych okazji. Stan zawodników na murawie wyrównał się w doliczonym czasie gry. Brutalnym faul Peszko sprawił, że arbiter słusznie pokazał czerwoną kartkę na faulu na Novikovasie. W doliczonym czasie gry Jagiellonia mogła strzelić bramkę. Szansę miał Runje lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką po zagraniu piłki głową przez Machaja. Ostatecznie podlaska drużyna przegrała z Lechią Gdańsk 0:1.
1 kolejka ekstraklasy 2018/2019
Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)
Flavio Paixao 10.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.