Źródło grafiki: wikimedia commons

Marek Papszun przypieczętował mistrzowskim tytułem długoletnią współpracę z Rakowem Częstochowa. Nowy Mistrz Polski rywalizować będzie w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Z częstochowskim klubem pożegnali się: Patryk Kun, Tomas Petrasek oraz Sebastian Musiolik, którzy postanowili karierę kontynuować w innych klubach.

Raków Częstochowa został nowym mistrzem Polski. Doświadczenie zebrane w europejskich pucharach ma pomóc w walce o awans do kolejnych rund eliminacji Ligi Mistrzów. Pierwszym przeciwnikiem częstochowskiej drużyny będzie Flora Tallin. Walkę o Ligę Mistrzów Rakowi nie pomoże kilku kluczowych zawodników poprzednich rozgrywek. Jednym z niezastąpionych piłkarzy był Tomas Petrasek. Doświadczony czeski obrońca nie tylko był filarem obrony, ale także seryjnie trafiał do bramki przeciwnika. W zakończonych rozgrywkach Czech trafił do siatki tylko raz w meczu przeciwko Jagiellonii Białystok. Czeski obrońca łącznie w Rakowie spędził cztery sezony na poziomie ekstraklasy. Pod względem bramkowym najlepsze były pierwsze rozgrywki na najwyższym piłkarskim poziomie w Polsce. W sezonie 2019/2020 Czech strzelił aż sześć bramek. Petrasek reprezentował barwy Rakowa od lata 2016 roku. Petrasek w sportowej karierze świętował mistrzostwo drugiej ligi, cieszył się z wywalczenia Pucharu Polski oraz Superpucharu. Czeski piłkarz przeniósł się do Azji. Nowym klubem w karierze będzie Jeonbuk Motors. Koreańska drużyna to dziewięciokrotny mistrz kraju, dwukrotny zwycięzca azjatyckiej Ligi Mistrzów, a także triumfator Pucharu Azji.

Na zasadzie wolnego transferu z klubem pożegnał się Patryk Kun. Brak nowego kontraktu sprawił, że umowę z piłkarzem podpisała Legia Warszawa. W krakowskim zespole przez cztery lata strzelił cztery bramki na poziomie ekstraklasy. 28-letni piłkarz strzelał bramki w poprzednich rozgrywkach w meczach wyjazdowych przeciwko Lechowi Poznań oraz Lechii Gdańsk.

Największym ubytkiem w początkowym okresie nowego sezonu będzie brak Iviego Lopeza. Hiszpański zawodnik w okresie przygotowawczym doznał groźnego urazu. Dla hiszpańskiego napastnika będzie to czwarty sezon na boiskach polskiej ekstraklasy. Poprzednie rozgrywki to dziewięć strzelonych bramek Największym sukcesem było uzyskanie tytułu króla strzelców w sezonie 2021/2022, kiedy to Lopez aż 20 razy wpisywał się na listę strzelców. Lopez na piłkarskim boisku nie zobaczymy przez kilka miesięcy, gdyż groźnego urazu nabawił się podczas meczu kontrolnego z Puszczą Niepołomice.

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.