Legia Warszawa realizuje plan odzyskania mistrzowskiej korony na boiskach polskiej ekstraklasy. W meczu 31 kolejki aktualny lider tabeli pokonał na własnym stadionie Śląsk Wrocław 2:0 po dwóch bramkach Valeriana Gvilii. Komplet punktów sprawił, że Legia odniosła 20 zwycięstwo w sezonie i powiększyła do 10 punktów przewagi nad Piastem w przededniu dnia z Jagiellonią Białystok.

Legia Warszawa od początku kontrolowała przebieg piłkarskiej rywalizacji. Szansa na zmianę wyniku pojawiła się już w 7 minucie, kiedy to Puntnocky pewnie interweniował po strzale Kante i zagraniu piłki od Luquinhasa. Chwilę później brazylijski pomocnik oddał groźny, ale niecelny strzał po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska Vesovicia. Legia stwarzała bramkowe okazje, lecz brakowało skuteczności przy wykończeniu akcji. W 18 minucie Martins oddał niecelny strzał, a w 22 minucie Antolić nie potrafi pokonać Putnockyego po uderzeniu z obrębu pola karnego. Wynik spotkania zmienił się w 35 minucie, kiedy to sytuację wykorzystał Gvilia po dośrodkowaniu Wszołka z prawej strony i niepewnej interwencji obrońców Śląska we własnym polu karnym. 

Czyste konto do zakończenia spotkania zachował Majecki. Bramkarz Legii w pierwszej połowie był bezrobotny, a tylko w 41 minucie piąstkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Śląsk nie oddał celnego strzału w przeciągu 45 minut pojedynku, a jedna z nielicznych prób miała miejsce w 24 minucie za sprawą Mączyńskiego i niecelnego uderzenia zza pola karnego. W drugiej połowie podobnie jak w pierwszej Legia kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń. W pierwszych pięciu minutach wojskowi oddali dwa strzały, gdzie pierwszy Luquinhasa w 47 minucie okazał się niecelny, a przy drugim interweniował Putnocky po uderzeniu Wszołka. Legia Warszawa powiększyła prowadzenie w drugiej połowie. Po raz drugi w tym meczu na listę strzelców wpisał się Gvilia. 

Gruziński piłkarz z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki przeciwnika po zgraniu futbolówki od Pekharta oraz dośrodkowaniu Wszołka. Śląsk podobnie jak w pierwszej połowie, w drugiej nie oddawał celnego strzału. Na domiar złego drużyna czeskiego szkoleniowca spotkanie kończyła w osłabionym składzie po drugiej żółtej kartce dla Żivulicia w 75 minucie gry. Mając bezpieczną przewagę do zakończenia meczu Legia stworzyła dwie szanse na gola. Pierwsza miała miejsce w 76 minucie, gdzie Gvilia zmusił do interwencji Putnockyego, a w 84 minucie Slisz oddaje niecelny strzał zza pola karnego.

31 kolejka ekstraklasy 2019/2020

Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)

Valeriane Gvilia 35,54.

Czerwona karta: Diego Żivulić 75. (Śląsk Wrocław)

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.