Ekstraklasa: Pięć bramek w derbowym pojedynku w Krakowie

Dodano 17 marca 2019r, w Piłka nożna, przez misiek
Ekstraklasa: Pięć bramek w derbowym pojedynku w Krakowie

Wisła Kraków na własnym stadionie w meczu 26 kolejki polskiej ekstraklasy o ligowe punkty rywalizowała z Cracovią Kraków. Obie drużyny liczą się w walce o prawo gry w grupie mistrzowskiej. Po zakończonym pojedynku bliżsi realizacji tego celu są piłkarze Białej Gwiazdy, którzy pokonali lokalnego przeciwnika 3:2.

Wisła Kraków to najskuteczniejsza drużyna w rozgrywkach polskiej ekstraklasy. Biała Gwiazda przed meczem z Cracovią miała na swoim koncie strzelonych 42 bramki, z czego sześć było udziałem w ostatniej kolejce przeciwko Koronie Kielce. Od początku meczu aktywnym zespołem była drużyna Macieja Stolarczyka. Zespół szybko starał się przenosić piłkę pod pole karne rywala, a szansa na zmianę wyniku pojawiła się już w 2 minucie gry. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Peszko, lecz jego próba poszybowała nad bramką Cracovii. Chwilę później Wisła przeprowadziła akcję w bocznym sektorze boiska. Szansę zmiany wyniku miał Basha, lecz jego próbę dośrodkowania przechwycił Pesković. Wisła grała aktywnie w ataku.

 Trzeciego gola po powrocie mógł strzelić Błaszczykowski. Próba byłego reprezentanta Polski została zablokowana. Gospodarze nie rezygnowali ze strzelenia pierwszego gola w meczu. Cel został osiągnięty w 14 minucie spotkania. Bohaterem miejscowej publiczności został Krzysztof Drzazga, który mocnym uderzeniem zza pola karnego nie dał szans na skuteczną interwencję Peskoviciowi. Wisła poszła za ciosem i szybko strzeliła drugiego gola w meczu. W polu karnym czujnie zachował się Kolar. Gospodarze bramkową okazję przeprowadzili prawą stroną boiska. Dośrodkowanie trafiło do Błaszczykowskiego, który przedłużył do chorwackiego zawodnika. Napastnik krakowskiej drużyny nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce przeciwnika. Po strzeleniu drugiego gola Biała Gwiazda zmusiła do ataku pozycyjnego piłkarzy Michała Probierza. Goście mogli zmienić obraz piłkarskiej rywalizacji jeszcze w pierwszej połowie. 

W 26 minucie bliski gola był Helik, lecz zawodnik gości nie wykorzystał dośrodkowania z rzutu wolnego. Najlepsza okazja Cracovii miała miejsce w 39 minucie. Straty powinien zmniejszyć Wdowiak, który oddał jednak niecelny strzał po długim zagraniu ze środkowej strefy boiska. Od początku drugiej połowy piłkarze Cracovii starali się zmniejszyć rozmiary porażki. Goście mieli przewagę w rzutach wolnych, lecz próby Hernandeza oraz Gola zostały zablokowane. Pierwszy celny strzał w drugiej połowie dla gości pojawił się w 55 minucie, gdzie Lis obronił uderzenie z dystansu. Chwilę później krakowska drużyna przeprowadziła szybką kontrę. Efektowna akcja była udziałem byłych reprezentantów Polski. 

W 59 minucie Peszko znakomicie obsłużył Błaszczykowskiego. Doświadczony zawodnik mocnym strzałem przy bliższym słupku zdobył trzeciego gola po przyjściu do Wisły Kraków. W czasie spotkania nie brakowało ostrej gry kończącej się faulowali rywali, a w końcowych minutach meczu przyjezdni mieli szansę na doprowadzenie do remisu. Pierwsza okazja miała miejsce w 77 minucie, kiedy to Cabrera oddał niecelny strzał po rozegraniu piłki przez Gola. Cracovia kontaktową bramkę strzeliła w 86 minucie. Bohaterem przyjezdnych został Cabrera. Hiszpański napastnik wykorzystał znakomite podanie od Gola. Będąc sam na sam pokonał Lisa. Cracovia drugiego gola strzeliła w doliczonym czasie gry. Kluczowy do zmiany wyniku okazał się stały fragment gry. Dośrodkowanie Hernandeza, trafiło na głowę Piszcza, a ten pewnie pokonał Lisa. Na strzelenie wyrównującej bramki zabrakło czasu. Ostatecznie Wisła pokonała w 197 derbach Cracovię 3:2.

26 kolejka ekstraklasy 2018/2019

Wisła Kraków – Cracovia Kraków 3:2 (2:0)

Krzysztof Drzazga 14, Marko Kolar 19, Jakub Błaszczykowski 59. Airam Cabrera 86, Filip Piszczek 90+4.



Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.

Komentarze do Ekstraklasa: Pięć bramek w derbowym pojedynku w Krakowie :

    Do tego wpisu nie napisano jeszcze komentarza. Badź pierwszy!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Zaznacz, jeśli NIE jesteś robotem