Ekstraklasa: Pogoń po raz trzeci z rzędu, Stipica po raz ósmy w sezonie
Pogoń Szczecin rozegrała zaległe wyjazdowe spotkanie z Lechem Poznań. Drużyna Portowców po zakończonym pojedynku cieszyła się z trzeciego zwycięstwa z rzędu, a Dante Stipica cieszył się z zachowania czystego konta w sezonie w ósmym ligowym pojedynku. Pogoń zachowała status drużyny, która traci najmniej bramek w czasie ligowej rywalizacji.
Pogoń Szczecin to jedyna drużyna, która w bieżącym sezonie rozgrywek polskiej ekstraklasy straciła najmniej bramek. W dotychczasowych meczach przeciwnicy Stpicę pokonywali tylko osiem razy, a bramkarz Portowców kolekcjonuje czyste konta w bieżącym sezonie. Pogoń w Poznaniu rozgrywała wyjazdowe spotkanie, a bramkowe konto zespół otworzył już w 2 minucie gry. Bramkowa akcja miała miejsce z prawej strony boiska. Po dośrodkowaniu niefortunnie interweniował Rogne, który skierował piłkę do własnej bramki. Lech mógł wyrównać dwie minuty później. Akcja w bocznym sektorze boiska po dośrodkowaniu trafiła do Ishaka. Szwedzki napastnik zmusił do interwencji Stipicę. Aktywniejsi w czasie spotkania byli piłkarze Pogoni Szczecin. Goście w 17 minucie mogli strzelić drugiego gola, lecz Bednarek nie dał się pokonać po uderzeniu głową Drygasa. Lech odpowiedział w 26 minucie. Bramkarz Pogoni po raz kolejny interweniował po uderzeniu Modera. Pogoń w pierwszej połowie była skuteczniejszym zespołem, gdzie potrafiła strzelić dwie bramki. Wynik meczu zmienił się w 39 minucie. Futbolówkę w środkowej strefie przejął Kozłowski. Szybka kontra środkiem pola oraz podanie do Kowalczyka sprawiło, że pomocnik Pogoni podwyższył prowadzenia. Ofensywnie nastawiona Pogoń strzeliła trzecią bramkę w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Arbiter podyktował rzut karny. Bramkę na gola zamienił Drygas pewnie wykonując jedenastkę.
Na początku drugiej połowy piłkarze Lecha mogli strzelić pierwszego gola. Bramkowe zdarzenie miało miejsce w 47 minucie. Indywidualną akcję przeprowadził Kamiński, lecz Stpica nie dał się pokonać. Piłkarze Pogoni w drugiej połowie znacząco poprawili liczbę celnych strzałów. Pierwszy z nich miał miejsce w 54 minucie, kiedy to Bednarek interweniuje po uderzeniu Kowalczyka. Chwilę później bramkarz Lecha obronił uderzenie Zahovicia, a w 62 minucie Drygas zmusił do interwencji Bednarka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kucharczyka. W 78 minucie Lech potrafił znaleźć sposób na pokonanie Stipicy. Długie zagranie z głębi obrony trafiło do rezerwowego Awwada. Napastnik rodem z Izraela umieścił piłkę w bramce, lecz arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. Wynik spotkania został ustalony w doliczonym czasie gry. Bramkowe konto poprawił Podstawski. Pomocnik Pogoni wykorzystał zgranie głową Butko po wcześniejszej interwencji Bednarka i uderzeniu Benadyczka. Piłkarze Lecha mieli swoją okazję na strzelenie honorowej bramki. Bliski powodzenia był Puchacz, lecz przegrał pojedynek z bramkarzem Pogoni, który w trwającym sezonie zachował po raz ósmy czyste konto. Pogoń po wywalczeniu trzech punktów awansowała na trzecie miejsce w ligowej tabeli.
5 kolejka ekstraklasy 2020/2021
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 0:4 (0:3)
Thomas Rogne 2-sam., Sebastian Kowalczyk 39, Kamil Drygas 45+7-k, Tomas Podstawski 90+1.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.