Zagłębie Lubin i Arka Gdynia walczą o awans do pierwszej ósemki po rozegraniu 30 meczów w polskiej ekstraklasie. W meczu 24 kolejki obie drużyny spotkały się w trzecim spotkaniu po przerwie zimowej. Obie ekipy chciały odnieść pierwsze zwycięstwo w 2018 roku. Mecz skończył się po 90 minutach, a pozytywnym akcentem meczu było dopisanie po jednym punkcie w tabeli.

Zagłębie Lubin po porażkach z Legią Warszawa 2:3 u siebie oraz 0:2 na wyjeździe z Wisłą Płock o ligowe punkty walczyła w trzecim spotkaniu z Akrą Gdynia. Drużyna Leszka Ojrzyńskiego na swoim koncie zanotowała porażkę 2:3 z Wisłą Kraków oraz bezbramkowy rezultat na własnym stadionie z Lechem Poznań. W meczu 24 kolejki w początkowych fragmentach nieznaczną przewagę mieli piłkarze z Lubina. Brakowało klarownych okazji do strzelenia gola. Pierwsza szansa pojawiła się w 7 minucie. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Pawłowski, lecz jego próba okazała się nieskuteczna. 

Pięć minut później piłka znalazła się w siatce, ale arbiter spotkania przy pomocy video weryfikacji słusznie nie uznał bramki Guldana. Na spalonym znalazł się Balić, który zagrywał do Guldana po dośrodkowaniu Starzyńskiego z rzutu wolnego. Zagłębie próbowało ofensywnych akcji w bocznych sektorach boiska. Aktywny był Czerwiński. Gospodarze korzystali także z błędów przeciwnika. Jeden z nich pojawił się w 34 minucie przy wybiciu piłki przez Steimborsa. Futbolówkę przejął Starzyński, lecz łotewski bramkarz pewnie obronił. Najlepsza okazja gospodarzy pojawiła się w 43 minucie. Miedziowi oddali niecelny strzał po strzale głową Guldana i dośrodkowaniu Balicia. Na początku drugiej połowy to Arka starała się strzelić jako pierwsza bramka. Szansa pojawiła się w 49 minucie, kiedy to uderzenie Szwocha zostało zablokowane. 

Gdyńska drużyna grała agresywny futbol i arbiter meczu pokazał dużą ilość żółtych kartek. Celne strzały w drugiej połowie pojawiły się po stronie Zagłębia. Jeden z nich mógł przynieść powodzenie. Bramkowa okazja miała miejsce w 73 minucie. W tym czasie aktywny Czerwiński rozegrał piłkę ze Starzyńskim. Obrońca miedziowych oddał strzał przy bliższym słupku, lecz łotewski bramkarz nie dał się zaskoczyć. Pod koniec meczu swoją okazję miał Mazek, lecz oddał niecelny strzał po dośrodkowaniu Woźniaka. Ostatecznie po 90 minutach gry obie drużyny nadal czekają na pierwsze zwycięstwo po zimowej przerwie na boiskach polskiej ekstraklasy.

24 kolejka polskiej ekstraklasy 2017/2018

Zagłębie Lubin – Arka Gdynia 0:0

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.