El. ME 2024: Lewandowski ratuje Santosa

Dodano 8 września 2023r, w Piłka nożna, przez misiek
El. ME 2024: Lewandowski ratuje Santosa

Robert Lewandowski strzelił dwa gole w meczu eliminacji piłkarskich Mistrzostw Europy Polski z Wyspami Owczymi. Biało-czerwoni wywalczyli drugie zwycięstwo w meczu kwalifikacyjnym grupy E.

W początkowych fragmentach to Polacy stwarzali największe zagrożenie przez długie zagrania czy to do Milika, czy do Lewandowskiego. Biało-czerwonym brakowało skuteczności przy wykańczaniu akcji i wynik nie ulegał zmianie.

W pierwszych 45 minutach Polacy mieli przewagę w posiadaniu piłki. Najgroźniejsze bramkowe okazje miały miejsce po akcjach Bartosza Bereszyńskiego. Zawodnik Empoli dośrodkowywał w pole karne kilkukrotnie. Pierwsza centra pojawiła się w 29 minucie, kiedy to Milik oddawał celny strzał głową. Druga wrzutka to okazja Zielińskiego w 36. minucie.

Od początku drugiej połowy polscy piłkarze nastawieni byli na stwarzanie bramkowych okazji. Pierwsza z nich miała miejsce w 51. minucie, kiedy to poprzeczka uratowała przyjezdnych po uderzeniu Lewandowskiego. Dziesięć minut później bramkową okazję miał Kamiński, lecz jego akcję w bocznym sektorze boiska pewnie obronił bramkarz gości. Zawodnik Wysp Owczych nie miał nic to powiedzenia w 73. minucie. W tym czasie kapitan reprezentacji Polski pewnie wykorzystał rzut karny.

Lewandowski miał kolejne dwie okazje do strzelenia bramki, gdzie wykorzystał jedną. Pierwsza z nich pojawiła się w 76 minucie, lecz bramkarz rywali pewnie interweniuje. Polska wynik meczu ustaliła w 83. minucie. Bramkowe konto poprawił Lewandowski po technicznym strzale w dłuższy róg i zagraniu od Karola Świderskiego. Biało-czerwoni po końcowym gwizdu sędziego pokonali Wyspy Owcze 2:0.

Eliminacje Mistrzostw Europy – faza grupowa

4. kolejka grupy E

Polska – Wyspy Owcze 2:0 (0:0)

Robert Lewandowski 73-k, 83.



Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.

Komentarze do El. ME 2024: Lewandowski ratuje Santosa :

    Do tego wpisu nie napisano jeszcze komentarza. Badź pierwszy!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Zaznacz, jeśli NIE jesteś robotem