Pierwszy okres przygotowań do nowego sezonu dla Realu Madryt to uczestnictwo w Międzynarodowym Turnieju Piłki Nożnej rozgrywanego w Stanach Zjednoczonych. Drużyna francuskiego szkoleniowca w ramach International Champions Cup po meczu z Bayernem Monachium rozegrała mecz z przedstawicielem angielskiego futbolu Arsenalem Londyn.

Real Madryt ma znacząco zmienić się w nadchodzącym sezonie rozgrywek hiszpańskiej ekstraklasy oraz w Lidze Mistrzów. Drużyna królewskich w czasie letnich gier kontrolnych rozegrała drugi mecz na amerykańskiej ziemi. Po porażce 1:3 z Bayernem Monachium przyszła rywalizacja z Arsenalem Londyn. Oba zespoły w ramach International Champions Cup rozegrały dwie różne połowy. Pierwsze 45 minut zdecydowanie należało do angielskiej drużyny, która już w 6 minucie stworzyła pierwszą szansę na zmianę wyniku. Bliski powodzenia był Ozil po uderzeniu piłki z rzutu wolnego, lecz Navas nie dał się pokonać. Wynik spotkania zmienił się w 10 minucie gry. W tym czasie Nacho zagrał piłkę ręką i otrzymał drugą żółtą kartkę. Arbiter podyktował rzut karny, a bramkę strzelił Alexandre Lacazette. Arsenal poszedł za ciosem. 

W 13 minucie Kanonierzy po raz kolejny zmusili do interwencji Navasa i strzale Mkhitaryana. Grający ofensywnie piłkarze hiszpańskiego szkoleniowca podwyższyli prowadzenie w 24 minucie. Arsenal przeprowadził kontrę w środkowej strefie boiska. Francuski napastnik do strzelonej bramki dołożył asystę, a będąc sam na sam z bramkarzem Aubameyang podwyższył prowadzenie. W 40 minucie obie drużyny grały w osłabionych składach. Dwie szybkie kartki obejrzał obrońca Kanonierów Sokratis, który przedwcześnie musiał opuścić boisko.

 Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy Real przeprowadził bramkową akcję. Martinez nie dał się jednak pokonać po dośrodkowaniu Carvajala w 44 minucie. Kombinacyjna akcja mobilizująco podziała na drużynę francuskiego szkoleniowca w drugiej połowie. Real zaczął stwarzać szanse na zmianę niekorzystnego wyniku. Aktywny z lewej strony był Marcelo, który w 50 minucie oddał strzał zza pola karnego. Chwilę później Arsenal uratował słupek po uderzeniu Asensio. Real przewagę udokumentował w 56 minucie. W tym czasie wprowadzony w drugiej połowie Bale strzelił kontaktową bramkę. Akcję przeprowadził Marcelo zagrywając piłkę do Asensio, a ten zmusił do niepewnej interwencji Martineza. Real poszedł za ciosem i trzy minuty później doprowadził do remisu. Drugiego gola dla królewskich strzelił Asensio po znakomitym podaniu od Marcelo.

 Obie drużyny miały okazję do strzelenia zwycięskiej bramki. W 66 minucie Martinez broni uderzenie Balea. Real miał przewagę w rzutach rożnych, ale nie był w stanie zamienić ich na bramki. W 75 minucie Walijczyk zapobiegł stracie bramki wybijając piłkę z linii bramkowej. W 72 minucie Monreal zmusił w drugiej połowie do interwencji Courtois po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Ostatecznie po 90 minutach był remis 2:2 i o wyłonieniu zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych. Jedenastki lepiej wykorzystywali piłkarze Realu. W pierwszej próbie nie trafił Bale, ale Arsenal miał aż trzy pomyłki. Gola nie byli w stanie strzelić Xhaka, Monreal oraz Burton. Real po zakończonym meczu odniósł cenne zwycięstwo dopisując dwa punkty do ligowej tabeli International Champions Cup 2019.

International Champions Cup 2019

Real Madryt – Arsenal Londyn 2:2 (2:0) 3:2k.

Gareth Bale 56, Marco Asensio 59. Aleksandre Lacazette 10-k, Pierre Emerick Aubameyang 24.

czerwone kartki: Nacho 9. (Real Madryt) oraz Sokratis 40. (Arsenal Londyn)

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.