International Champions Cup: Skuteczność napastników w meczu Bayern-Arsenal
Przygotowujący się do wznowienia piłkarskich rozgrywek we własnym kraju Bayern Monachium oraz Arsenal Londyn rozgrywają mecze towarzyskie. Jednym z etapów przygotowań jest rywalizacja w International Champions Cup. Turniej rozgrywany na trzech kontynentach, a przedstawiciel niemieckiego oraz angielskiego futbolu spotkały się podczas jednego pojedynku.
Stadion w Szanghaju był świadkiem
rozgrywania jednego z pierwszych towarzyskich pojedynków pod nazwą
International Champions Cup. Turniej Mistrzów rozgrywany jet w Azji,
a swój piłkarski pojedynek rozegrały drużyny Arsenalu Londyn oraz
Bayernu Monachium. Faworytem piłkarskiej rywalizacji była niemiecka
drużyna. Mistrzowie swojego kraju w pierwszych minutach meczu
stwarzali więcej bramkowych okazji, którą wykorzystali w 9 minucie
meczu. W tym czasie gola z rzutu karnego strzelił napastnik
reprezentacji Polski Robert Lewandowski.
Jednobramkowe prowadzenie
utrzymało się do zakończenia pierwszej części meczu. Wynik dla
podopiecznych włoskiego szkoleniowca powinien być bardziej okazały.
Koledzy Lewandowskiego stworzyli wiele bramkowych okazji, lecz
brakowało skuteczności lub znakomicie dysponowany był w bramce
doświadczony Petr Cech. Czeski zawodnik musiał kilkakrotnie
interweniować pod koniec pierwszej połowy. Swoje szanse na zmianę
wyniku mieli w 39 minucie Bernat, w 42 minucie po uderzeniu przy
bliższym słupku Rodriguez oraz Tolisso. W przypadku tego ostatniego
sędzia niesłusznie odgwizdał spalonego zawodnika bawarskiej
drużyny, a piłkarskie wydarzenie miało miejsce w 21 minucie gry.
Mimo zdecydowanej przewagi Bayern nie był w stanie strzelić
kolejnych bramek. Musiał w pierwszej połowie skutecznie grać w
obronie. Brak straconej bramki piłkarze włoskiego szkoleniowca
zawdzięczają głównie dobrej postawie doświadczonego Starke.
Niemiecki bramkarz zmuszony był do interwencji w 12 minucie po
uderzeniu bez przyjęcia Ozila i dośrodkowaniu Welbecka. Kanonierzy
bramkową okazję stworzyli w 32 minucie. Po raz kolejny interwencję
najwyższych lotów zaprezentował Starke. Doświadczony bramkarz
Bayernu wygrał pojedynek z Lacazettem, którego obsłużył Ozil.
Bayern w drugiej połowie kontynuował ofensywną grę stwarzając
kilka bramkowych okazji, których nie był w stanie zamienić na
gola.
Pierwsza z nich pojawiła się w 49 minucie, gdzie Cech po raz kolejny stanął na wysokości zadania po uderzeniu przy bliższym słupku Rodrigueza. Niemiecka drużyna miała przewagę w posiadaniu piłki. Zmuszała Arsenal to popełniania prostych błędów w obronie przy wyprowadzaniu futbolówki. Kolejna szansa na gola pojawiła się w 60 minucie, lecz uderzenie Albay z rzutu wolnego skutecznie obronił Cech. Obaj szkoleniowcy w drugiej połowie wprowadzili wielu nowych piłkarzy. Arsenal za wszelką cenę grał do końca i postanowił zmienić niekorzystny wynik. Gdy się wydawało, że mecz zakończy się zwycięstwem Bawarczyków to w doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Alex Iwobi. O zwycięstwie decydował konkurs rzutów karnych. W nich lepiej zaprezentowali się piłkarze Wengera pokonując Bawarczyków 3:2. W najbliższym meczu Bayern zmierzy się z marzącym o powrocie na europejskie salony AC Milan.
International Champions Cup
Bayern Monachium – Arsenal Londyn 1:1 (1:0) 2:3k
Robert Lewandowski 9-k, Alex Iwobi 90+4.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.