Letnie Grand Prix: Nowy lider polskiej kadry ?
Letnie Grand Prix w skokach narciarskich to znakomity czas na zaprezentowanie nowych strojów, treningów oraz sprawdzenia się w sportowej rywalizacji. Wielu zawodników i trenerów skoki na igielicie traktuje jak przetarcie przed zimową walką o pucharowe punkty. Najważniejsze zawody zostaną rozegrane jednak w lutym, kiedy dojdzie do rywalizacji na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich.
Pierwszy akord Letniego Grand Prix w
skokach narciarskich miał miejsce na polskiej ziemi. Zawodnicy o
pierwsze pucharowe punkty rywalizowali w Wiśle. Na starcie
zaprezentowało się w pierwszej serii 50 zawodników wyłonionych
drogą wcześniejszych kwalifikacji. W sumie na belce startowej
zaprezentowało się dziewięciu polskich zawodników. Dwóch
reprezentowało grupę krajową, a Jakub Wolny skokiem w pierwszej
serii na odległość 124 metrów został sklasyfikowany na 24
miejscu. Podczas pierwszej serii niewielu zawodników było w stanie
przekroczyć granicę 130 metrów. Ta sztuka udała się tylko dwóm
skoczkom. Taką granicę osiągnęli reprezentant Niemiec Karl Geiger
oraz Maciej Kot.
Polski zawodnik wylądował na 133 metrze i objął
prowadzenie w konkursie. Najdłużej liderem w pierwszej serii był
reprezentant Norwegii Kenneth Gangnes, który skacząc z numerem
trzecim przez ponad 20 zawodników utrzymywał pierwszą lokatę.
Zawodnik ze Skandynawii zatrzymał się na 123 metrze. Kolejny lider
Sebastian Colloredo był w stanie uzyskać 4,5 metra dalej. Do
drugiej serii awansowało 30 najlepszych zawodników. W tym gronie
zabrakło dwukrotnego mistrza olimpijskiego Kamila Stocha. Polskę
reprezentowało pięciu zawodników. Pierwszy oddawał skok Jakub
Wolny. Młody skoczek jako nieliczny nie był w stanie osiągnąć
120 metrów i w porównaniu do pierwszego skoku spadło o sześć
lokat. Znakomicie podczas drugiej serii zaprezentował się Słoweniec
Anze Semienić.
Skoczek jako pierwszy w finałowej próbie osiągnął
130 metrów i w klasyfikacji konkursu awansował aż o kilkanaście
lokat. Wysoką formę pokazali Norwegowie. Johansson oraz Ganges
zmagania zakończyli w pierwszej dziesiątce. Pod nieobecność
Kamila Stocha palmę pierwszeństwa w polskiej reprezentacji przejął
Dawid Kubacki. Polak w pierwszej serii wylądował na 128 metrze i
sklasyfikowany był na 6 miejscu.
W drugiej oddał najdłuższy skok lądując 4,5 metra dalej. Skaczący po nim Leyhe, Koudelka, Tande, czy Geiger nie byli w stanie go wyprzedzić. Maciej Kot wylądował na 127,5 metrze i także nie potrafił wywalczyć zwycięstwa w pierwszym konkursie Letniego Grand Prix. Sukces Kubackiego sprawił, że wywalczył on 100 punktów w klasyfikacji łącznej. Drugi był Kot, a trzeci reprezentant Niemiec Geiger.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.