Arsenal Londyn jako przedstawiciel angielskiej piłki uczestniczy w rozgrywkach piłkarskiej Ligi Europy. Triumfator rozgrywek wywalczy awans do fazy grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów. Taki cel przyświeca Arsenalowi Londyn, który chciałby zrobić niespodziankę kończącemu karierę w Kanonierach Arsenowi Wengerowi.

Arsenal Londyn w fazie pucharowej piłkarskiej Ligi Europy doznał tylko jednej porażki. W każdym meczu Kanonierzy byli w stanie strzelić co najmniej jedną bramkę. The Gunners na swojej drodze do półfinału rozgrywek pokonali szwedzką rewelację Ostersund, w 1/8 finału wyeliminowali AC Milan, na kolejnym poziomie rozgrywek CSKA Moskwa. Arsenal chce awansować do fazy grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów, a w pierwszym meczu półfinałowym Kanonierzy rywalizowali z Atletico Madryt. Początek spotkania dawał nadzieję gospodarzom na wywalczenie korzystnego wyniku przed rewanżem. Goście już w 10 minucie grali w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę obejrzał Sime Vrsaljko.

 Trzy minuty później Diego Pablo Simenone po zbyt impulsywnym reagowaniu na boiskowe zdarzenia musiał opuścić boisko. Do tego czasu Arsenal miał swoje okazje do strzelenia bramki. Pierwsza z nich pojawiła się już w 6 minucie. Francuski napastnik Lacazette był bliski strzelenia gola po dośrodkowaniu Welbecka. Chwilę później ten sam zawodnik zmusił do interwencji Oblaka po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska Monreala. Arsenal kontynuował atak na bramkę słoweńskiego zawodnika. W 18 minucie kombinacyjna akcja środkiem pola pomiędzy Welbeckiem oraz Ramseyem została zablokowana przez obrońców Atletico. Grając w osłabieniu goście dzielenie się bronili. W pierwszej połowie Atletico nie straciło bramki, a samo mogło wyjść na prowadzenie. 

Szansa na zmianę wyniku pojawiła się w 36 minucie. Thomas odegrał w polu karnym do Griezmanna, a Francuz przegrał pojedynek z Ospiną. Pod koniec pierwszej połowy swoją szansę miał Correa, ale przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Wynik spotkania zmienił się w drugiej połowie. Podobnie jak w pierwszej części przewagę miał Arsenal. Gospodarze mieli dużo rzutów rożnych. Jeden z nich byli w stanie zamienić na gola. Bramkowe zdarzenie miało miejsce w 61 minucie, a bohaterem miejscowej publiczności został Lacazette. Francuz z bliskiej odległości pokonał słoweńskiego bramkarza i Kanonierzy prowadzili 1:0. 

Francuz miał podobną szansę osiem minut później. Lacazette oddał groźny strzał, ale nie znalazł się on w siatce. Goście nie zamierzali się poddać. Piłkarze argentyńskiego szkoleniowca czekali na jedną okazję do doprowadzenia do wyrównania. Taka szansa pojawiła się w ostatnich 10 minutach gry. Długie podanie trafiło do Griezmanna. Francuski napastnik dwukrotnie oddawał strzał na bramkę przeciwnika. Wynik spotkania utrzymał się do zakończenia meczu, a o awansie do dalszych gier zdecyduje rewanżowy mecz rozgrywany na stadionie w Madrycie.

1/2 finału Ligi Europy 2017/2018

Arsenal Londyn – Atletico Madryt 1:1 (0:0)

Alexandre Lacazette 61. Antoine Griezmann 82.

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.