Liga Mistrzów: Czerwone Diabły nie mają równych w fazie grupowej

Dodano 1 listopada 2017r, w Piłka nożna, przez misiek
Liga Mistrzów: Czerwone Diabły nie mają równych w fazie grupowej

Zwycięstwo w rozgrywkach piłkarskiej Ligi Europy pozytywnie wpłynęło na piłkarzy Jose Mourinho w trakcie fazy grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów. Mimo poważnych braków kadrowych piłkarze portugalskiego szkoleniowca wygrywają mecz za meczem i na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek mają już zapewniony udział w fazie pucharowej.

Niezbyt wymagających przeciwników w fazie grupowej Ligi Mistrzów mają piłkarze Manchesteru United. Rywalizacja z Benficą Lizbona, CSKA Moskwa oraz FC Basel sprawiła, że angielska drużyna na swoim koncie ma komplet 12 punktów. Trzy z nich miały miejsce w 4 kolejce fazy grupowej, kiedy to piłkarze portugalskiego szkoleniowca rywalizowali na Old Trafford w rewanżowym spotkaniu z Benficą. Portugalska drużyna postawiła trudne warunki piłkarskiej rywalizacji. W początkowych fragmentach meczu aktywny po stronie miejscowych był reprezentant Francji Anthony Martial. Grający na pozycji ofensywnego zawodnika piłkarz miał dwie okazje do zmiany wyniku. 

Pierwsza pojawiła się już w 7 minucie, kiedy to Francuz zdecydował się na strzał z rzutu wolnego. Uderzona przez niego futbolówka nie sprawiła zbyt wielu problemów belgijskiemu bramkarzowi. Svliar pewnie obronił, a utalentowany zawodnik musiał popisać się swoimi umiejętnościami także w 15 minucie gry. W tym czasie arbiter podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Martial. Belg wyczuł intencję zawodnika i nadal zachowywał czyste konto. Benfica potrafiła odpowiedzieć celnym strzałem z dystansu. Bliski powodzenia i sprawienia niespodzianki był Goncalves. Portugalski pomocnik zmusił do interwencji De Geę w 18 minucie meczu. Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do gospodarzy. Przed tym zdarzeniem portugalska drużyna stworzyła okazję do zmiany wyniku po akcjach środkiem pola, lecz próby ich wykończenia były blokowane przez obrońców Czerwonych Diabłów. Manchester United miał przewagę w bramkowych sytuacjach, ale nie był ich w stanie zamienić na gola. Dwie szanse były udziałem Lukaku, lecz Svilar nie dał się pokonać po uderzeniu w 30 minucie, a w 31 futbolówka poszybowała nad bramką. 

Gospodarze wynik spotkania zmieli w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Lukaku zgrywał przed pole karne do Maticia, a Serb zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka za nim wpadła do bramki odbiła się od słupka i interweniującego Belga. Manchester strzelił drugiego gola także w drugiej połowie. Arbiter w tej części gry także podyktował rzut karny. Do futbolówki ustawionej na 11 metrze podszedł Blind i mocnym strzałem w środek bramki podwyższył prowadzenie. Bramkowe zdarzenie miało miejsce w 78 minucie, a wcześniej goście stworzyli kilka szans na doprowadzenie do remisu. 

Znakomicie w bramce dysponowany był De Gea. Hiszpański bramkarz interweniował w 57 minucie po strzale Goncalvesa oraz w 65 minucie gospodarzom w zachowaniu czystego konta pomógł słupek. W tym czasie na bramkę Czerwonych Diabłów uderzał Jimenez. Ostatecznie po 90 minutach z czwartego zwycięstwa w fazie grupowej cieszyli się piłkarze Manchesteru United pokonując Benficę 2:0 i zapewniając sobie awans do fazy pucharowej na 2 kolejki przed zakończeniem rozgrywek.

4 kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów

Manchester United – Benfica Lizbona 2:0 (1:0)

Silvar 45+1-sam, Daley Blind 78-k.



Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.

Komentarze do Liga Mistrzów: Czerwone Diabły nie mają równych w fazie grupowej :

    Do tego wpisu nie napisano jeszcze komentarza. Badź pierwszy!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Zaznacz, jeśli NIE jesteś robotem