Liga Mistrzów: Siedem bramek na Etihad. Benzema wyprzedził Lewandowskiego
Manchester City i Real Madryt spotkały się w meczu półfinałowym
piłkarskiej Ligi Mistrzów. Na Etihad obie drużyny stworzyły emocjonujące
widowisko po którym padło aż siedem bramek. Dwie z nich dla królewskich
strzelił niezawodny Karim Benzema. Francuski napastnik wysunął się na czoło
klasyfikacji strzelców z 14 golami na koncie.
Manchester City nie zawiódł swoich kibiców w pierwszym
półfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Gospodarze stworzyli
emocjonujące widowisko i już w pierwszych dwunastu minutach meczu strzelili dwa
gole. Pierwszy padł już w 2 minucie. Autorem trafienia został Kevin De Bruyne. Pomocnik
reprezentacji Belgii uderzeniem głową wykorzystał dośrodkowanie Mahreza. W 11
minucie drużyna hiszpańskiego szkoleniowca prowadziła różnicą dwóch bramek. Na
listę strzelców wpisał się Jesus. Napastnik reprezentacji Brazylii wykorzystał
akcję City w bocznym sektorze boiska.
Aktywniejszym zespołem byli piłkarze City. Kolejna szansa na
gola pojawiła się w 26 minucie kiedy to niecelny strzał oddaje Mahrez. Chwilę wcześniej
swoją szansę na bramkę miał Benzema. W 29 minucie Foden mógł skierować piłkę do
bramki po rozegraniu od De Bruyne. Real stworzył szansę na gola w pierwszej
połowie. Strzelanie dla Realu rozpoczął niezawodny Benzema. Doświadczony
Francuz wykorzystał dośrodkowanie z bocznego sektora boiska Mendyego i
uderzeniem bez przyjęcia strzelił pierwszego gola dla swojego zespołu. Dwie
minuty później Ederson obronił uderzenie Rodrygo z obrębu pola karnego.
Od początku drugiej połowy piłkarze Manchesteru City
nastawieni byli na stwarzanie bramkowych okazji. Wynik spotkania mógł zmienić
się już w 48 minucie. Długie zagranie z głębi pola trafiło do Mahreza.
Reprezentant Algierii przeprowadził indywidualną akcje i oddał strzał w słupek.
Futbolówka trafiła do Fodena, gdzie skuteczną interwencją niemal przed linią
bramkową zaprezentował się Carvajal. City przewagę udokumentowało w 53 minucie
strzeleniem trzeciego gola. Znakomitym dośrodkowaniem w pole karne popisał się
doświadczony Fernandinho. piłka trafiła na głowę Fodena, który skierował ją do
pustej bramki po uderzeniu głową.
Real nie zamierzał oddawać pola przeciwnikowi. Goście
odpowiedzieli szybką akcją w bocznym sektorze boiska Viniciusa. Brazylijczyk po
indywidualnej akcji i uderzeniu w dłuższy róg zmniejszył rozmiary porażki. W
drugiej połowie oba zespoły nastawione
były na stwarzanie bramkowych okazji. Szansa na gola pojawiła się w 57 minucie.
Autorem trafienia mógł zostać Militao, lecz jego uderzenie nie znalazło drogi
do bramki. Obrońcy walczących zespołów mogli mieć znaczący wypływ na ustalenie
wyniku spotkania. Swoją szansę na gola miał Laporte, lecz przegrał pojedynek z Courtoisem
po zagraniu od Zinczenki.
Do zakończenia meczu City i Real strzelili
po dwa gole. Pierwszy z nich padł w 74 minucie, a na listę strzelców wpisał się
Bernardo Silva. Reprezentant Portugalii technicznym strzałem wykorzystał akcję
Zinczenki. Dwie minuty później gospodarze byli bliscy strzelenia piątego gola.
Autorem trafienia mógł zostać Mahrez lecz oddał niecelny strzał. Podobne zdarzenie
towarzyszyło akcji Modricia i uderzeniu zza pola karnego. Ostatnie słowo w
meczu należało do Realu. Królewscy po raz drugi zmniejszyli straty do jednego
gola. Autorem trafienia został Benzema który pewnie wykorzystał rzut karny po
zagraniu ręką obrońców City.
½ finału piłkarskiej Ligi Mistrzów
2021/2022
Manchester City – Real Madryt 4:3 (2:1)
Kevin de Bruyne 2, Gabriel Jesus 11,
Phil Foden 53, Bernardo Silva 74. Karim Benzema 33, 82-k, Vinicius Junior 55.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.