Liga Mistrzów: Skra ma szansę na awans do kolejnej rundy
PGE Skra Bełchatów awansowała do fazy pucharowej rozgrywek siatkarskiej Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu rundy play-off drużyna włoskiego szkoleniowca o zachowanie szans awansu rywalizowała z Zenitem Saint Petersburg. Mecz zakończył się w czterech setach, a Mistrzowie Polski liczą się w walce o awans do turnieju finałowego.
PGE Skra Bełchatów w fazie grupowej rywalizowała m.in. z Treflem Gdańsk. Wyżej w tabeli została sklasyfikowana drużyna włoskiego szkoleniowca, ale mistrzowie Polski na swoim koncie zgromadzili 11 punktów za trzy zwycięstwa i trzy porażki. Los w pierwszej rundzie play-off skojarzył polskie zespoły z rosyjskimi ekipami. W pierwszym pojedynku Trefl przegrał po emocjonującym meczu 2:3 z Zenitem Kazań. W drugim spotkaniu PGE Skra Bełchatów o awans do kolejnej rundy rywalizowała z Zenitem Saint Petersburg. Gospodarze w pierwszym secie zdobywali wiele punktów środkiem za sprawą głównie Kłosa czy Kochanowskiego. Dobre rozegranie umożliwiało zdobywanie punktów dla Ebadipoura. Punktowe zagrywki Kochanowskiego sprawiły, że gospodarze objęli prowadzenie 13:8. Zenit zdobywał wiele punktów po błędach Skry w zagrywce. W ataku aktywny był doświadczony Grozer. Asy serwisowe Safonova oraz Antipkina nie zmniejszyły prowadzenia gospodarzy. Punktowa inicjatywa należała do Skry, a w końcówce pierwszego seta zagrywki Kochanowskiego czy Katicia dały zwycięstwo 25:18 i prowadzenie w meczu 1:0. Druga odsłona miała jednostronny przebieg. Bohaterem został doświadczony Grozer. Siatkarz Zenitu wiele punktów zdobywał w zagrywce oraz na kontrach. Na placu gry pojawił się Makarenko, a punktowy serwis dał prowadzenie 9:2. Skra popełniała błędy w ataku, czym dawała łatwe punkty rosyjskiej drużynie. Punktowe zagrywki dołożył Sivozhelez, a atak Makarenko dał prowadzenie 17:8. Gospodarze tylko raz mieli punktową serię. Szczelny blok oraz Mariusz Wlazły nieznacznie zmniejszyli punktowe straty. Zenit grał środkiem za sprawą Safonova oraz Volkova. Ostatecznie goście wygrali partię 25:13 i doprowadzili do remisu 1:1. Początek trzeciego seta był bardzo wyrównany. Skra zdobywała większość punktów po atakach Ebadipoura, a Zenit odpowiadał zagraniami Volkova, Makarenko, czy zagrywkami Sivozhelza. Gospodarze prowadzili 8:7. W kluczowych momentach dla Skry punktowali wlazły, czy Kłos. Dla Zenitu akcje w pierwszym tempie były kończone gra przez środek Volkova oraz Grozera. Gospodarze po zagrywkach Wlazłego wyszli na prowadzenie 22:19. Goście mimo ataków w kluczowych momentach Grozera czy szczelnego bloku popełniali proste błędy w polu serwisowym. Gospodarze wygrali trzecią odsłonę 25:22 i prowadzili w meczu 2:1. Początek czwartego seta miał podobny przebieg jak trzecia odsłona. Żadnej ze stron nie udało się zbudować bezpiecznej przewagi, a dla gospodarzy punktowali wlazły, Kochanowski, czy na kontrach Katić. Zenit odpowiadał szczelnym blokiem, atakami Safonova czy Grozera. Skra po ataku Kłosa prowadziła 10:8. Gospodarze uzyskali nieznaczna przewagę po zagrywkach Kłosa 16:12. Skra utrzymała punktowy dystans nad przeciwnikiem i w końcowych fragmentach seta kluczowe okazały się zagrywki Katicia. Punktowa seria to ataki Ebadipoura, a Skra wygrała partie 25:18 i całe spotkanie 3:1.
1 mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów 2018/2019
PGE Skra Bełchatów – Zenit Saint Petersburg 3:1 (25:18; 13:25; 25:22; 25:18)
Punkty Skra: Ebadipour 18, Kochanowski 12, Kłos 10, Wlazły 10, Katic 10, Szalpuk 2Teppan 1, Fiel 1.
Punkty Zenit: Grozer 23, Sivozhelez 8, Makarenko 7, Volkov 7, Safonov 6, Antipkin 4.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.