Reprezentacja Rosji w siatkówce mężczyzn na własnym parkiecie spotkała się z gospodarzem najbliższego turnieju finałowego Ligi Narodów Stanami Zjednoczonymi. Siatkarski pojedynek miał jednostronny przebieg, a zwycięsko z siatkarskiej rywalizacji wyszli rosyjscy siatkarze prezentując znakomitą grę blokiem głównie w trzecim secie.

Reprezentacja Polski liczy się w walce o awans do turnieju finałowego siatkarskiej Ligi Narodów Mężczyzn. W kolejnym meczu fazy interkontynentalnej Rosjanie zmierzyli się ze Stanami Zjednoczonymi. Drużyna fińskiego szkoleniowca pokazała moc w bloku głównie w trzeciej odsłonie. Pierwsza partia spotkania była bardzo wyrównana. Żadnej ze stron nie udało się wywalczyć bezpiecznej przewagi. Rosjanie zdobywali wiele punktów po atakach Volkova czy Poletaeva oraz szczelnym blokiem. Amerykanie korzystali na błędach gospodarzy w zagrywce oraz punktach środkowych Jednryka oraz Stahla. Kluczowa dla ustalenia wyniku okazała się zagrywka. Po drugiej przerwie technicznej Philippov utrudnił przyjęcie, a Poletaev był skuteczny na kontrach. Amerykanie doprowadzili do remisu 17:17 po zagrywkach Christensona i szczelnym bloku. Ostatecznie Rosjanie wygrali pierwszą partię po kontrze Kliki i skutecznych zagrywkach Kobzara. Set zakończył się zwycięstwem 25;22. 

Wyrównana walka w drugim secie toczyła się tylko do pierwszej przerwy technicznej. W tym czasie aktywny na środku był Kurkaev, a szczelny blok powiększał drużynowy dorobek. Amerykanie odpowiadali atakami Patcha oraz Muagututii czy nielicznymi Defalco. Szczelny blok Rosjan dał prowadzenie 13:9. Drużyna fińskiego szkoleniowca utrzymała bezpieczny dystans nad przeciwnikiem do zakończenia trzeciej partii. Punkty zdobywali Kliuka, Poletaev czy Philippov ze środka. Rosjanie wygrali partię 25:19 i prowadzili w meczu 2:0. 

Od początku trzeciej partii Rosjanie szybko objęli prowadzenie. Kluczowe okazały się zagrywki Kurkaeva. Znakomicie w bloku grał Philippov. Punkty na kontrach zdobywał Kliuka oraz Kobzar. Rosjanie na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:3 po ataku Poletaeva. Reprezentantom Stanów Zjednoczonych brakowało dokładnego przyjęcia. Nieliczne próby w ataku wykonywał grający od trzeciego seta Holt. Doświadczony Amerykanin był jednym z najlepszych zawodników na parkiecie zdobywając punkty atakiem oraz szczelnym blokiem. Rosjanie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. Aktywny w ataku przy słabym przyjęciu był rozgrywający Kobzar, a umiejętność prowadzenia gry pozwalała na punkty Kliuce czy Poletaevovi. Ostatecznie błąd własny w zagrywce Amerykanów dał zwycięstwo w trzecim secie Rosjanom 25:15 i w całym spotkaniu sukces 3:0.

Faza interkontynentalna Ligi Narodów 2019

Rosja – Stany Zjednoczone 3:0 (25:22; 25:19; 25:15)

Punkty Rosja: Poletaev 19, Philippov 10, Volkov 8, Kliuka 8, Kobzar 6, Kurkaev 5.

Punkty Stany Zjednoczone: Patch 13, Muagututia 6, Stahl 5, Defalco 5, Holt 5, Jendryk 4, Christenson 1, Ma`a 1.

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.