Liga Światowa 2017: Serbowie znów zaskoczą siatkarski świat ?
Dość niespodziewanie to reprezentacja Serbii okazała się najlepsza podczas ostatniego turnieju rozgrywek siatkarskiej Ligi Światowej. Drugie miejsce przypadło Brazylii, a trzecią lokatę wywalczyła Francja, która drugi raz z rzędu znalazła się na podium. Reprezentacji Polski przypadło piąte miejsce, gdzie udało się wyprzedzić tylko siatkarzy ze Stanów Zjednoczonych.
Finałowy turniej Ligi Światowej
rozgrywany był w Tauron Arenie w Krakowie w dniach od 13 do 17
lipca. W zawodach uczestniczyło sześć reprezentacji, w tym
gospodarze imprezy Polacy. Miejscowym nie udało się wywalczyć
awansu do ścisłego finału, gdzie po fazie grupowej Polska zajęła
trzecie ostatnie miejsce ustępując reprezentacjom Francji oraz
Serbii. Biało-czerwoni w dwóch meczach musieli odrabiać straty. W
rywalizacji z trójkolorowymi po porażce w dwóch setach do 21 oraz
17 udało się wygrać dwie kolejne partie i mecz rozstrzygnąć w
piątym secie. Decydująca partia padła łupem polskiego zespołu
15:12 i całe spotkanie wygrać 3:2.
Szczęścia biało-czerwoni
nie mieli z Serbami. Scenariusz powtórzył się w meczu z Francją.
Gospodarze finałowej rywalizacji przegrali dwa pierwsze sety, by w
trzecim wygrać 25:18. Serbia nie powtórzyła błędu Francji i
wygrała czwartą odsłonę 25:18 i całe spotkanie 3:1. Uzyskany
rezultat dał pierwsze miejsce w grupie. W drugiej grupie turnieju
finałowego walczyły reprezentacje Brazylii, Włoch oraz Stanów
Zjednoczonych. Brazylia pewnie pokonała Włochy 3:0 oraz w pięciu
setach Stany Zjednoczone.
Faza pucharowa przebiegała pod dyktando serbskich zawodników. Wygrali w tym czasie dwa mecze pokonując Włochy 3:2 oraz w Wielkim Finale Brazylię 3:0. Brązowe medale przypadły Francuzom. Serbscy siatkarze byli także autorami nagród indywidualnych. Miano najlepszego przypadło dla Marko Ivovicia. Który okazał się także najlepszym skrzydłowym. Tytuł najlepszego środkowego padł łupem Srecko Lisnaca występującego w PGE Skrze Bełchatów. Biało-czerwoni ostatecznie zostali sklasyfikowani na piątym miejscu.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.