Liga angielska: Arsenal z szansami na grę w Lidze Mistrzów
Arsenal Londyn w dwóch
ostatnich meczach zaprezentował wysoką skuteczność na boiskach angielskiej
ekstraklasy pokonując renomowanych przeciwników. Drużyna Mikela Artety
wywalczyła komplety punktów z Chelsea Londyn oraz Manchesterem United. W dwóch
meczach zespół strzelił siedem bramek i ma realne szansę na grę w Lidze
Mistrzów.
Arsenal Londyn był
gospodarzem 34 kolejki angielskiej ekstraklasy w rywalizacji z Manchesterem United.
Drużyna hiszpańskiego szkoleniowca do rywalizacji z Czerwonymi Diabłami przystępowała
po wywalczeniu trzech punktów w meczu z Chelsea Londyn. Kluczowy okazał się
początek spotkania. Miejscowi bramkową akcję przeprowadzili już w 3 minucie
meczu. Autorem trafienia został Nuno Tavares który z bliskiej odległości
skierował piłkę do bramki po interwencji De Gii i uderzeniu Saki. Arsenal miał
przewagę w ilości celnych strzałów na bramkę przeciwnika, choć bramkarz
gospodarzy już w 6 minucie zmuszony był do wykonania skutecznej interwencji.
Bliski zmiany wyniku był Elanga po uderzeniu przy bliższym słupku.
Obie drużyny wynik
spotkania próbowały zmienić strzałami zza pola karnego. Swoją szansę na bramkę
miał Bruno Fernandes. Bramkarz gospodarzy zbyt krótko wybijał. Skuteczną
interwencją we własnym polu karnym zaprezentował Gabriel. W 19 minucie Odegaard
zdecydował się na strzał z rzutu wolnego, lecz próba okazała się niecelna.
Wynik spotkania mogli zmienić Ronaldo oraz Dalot. Uderzenie Portugalczyka
zatrzymało się na poprzeczce bramki Ramsdalea. Odegaard był aktywnym
zawodnikiem. W 26 minucie popisał się podaniem do Nkhetii, lecz De Gea nie dał
się pokonać. Gospodarze zamierzali poprawić bramkowe konto jeszcze w pierwszej
połowie. Wynik meczu zmienił się w 32 minucie. Do ustalenia kolejności zdarzeń
potrzebna była analiza VAR. Bramka Nkhetii została anulowana gdyż arbiter podyktował
rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Saka.
Przed zakończeniem
pierwszej połowy United strzelili kontaktowego gola. W 34 minucie po meczu nieobecności
na listę strzelców wpisał się Ronaldo. Doświadczony Portugalczyk technicznym
uderzeniem pokonał bramkarza Kanonierów po zagraniu od Maticia. Do zakończenia pierwszych
45 minut obie drużyny stworzyły kilka szans na zmianę wyniku. De Gea skutecznie
interweniował po strzałach zza pola karnego Odegarda. Uderzenie przy bliższym
słupku było udziałem Tellesa, lecz bramkarz gospodarzy nie dał się pokonać.
W
drugiej połowie Czerwone Diabły miały szansę na doprowadzenie do remisu. Jedna
z szans pojawiła się w 57 minucie. W tym czasie Fernandes wykonywał rzut karny.
Futbolówka nie znalazła drogi do bramki gdyż zatrzymała się na słupku. Trzy
minut później Ronaldo strzelił drugiego gola. Arbiter bramki nie uznał gdyż doświadczony
Portugalczyk znalazł się na pozycji spalonej i rozegraniu piłki ze stałego
fragmentu gry. W 63 minucie bliski powodzenia był Dalot. Ramsdale nie dał się
pokonać interweniując na słupek. W drugiej połowie Arsenal miał swoje okazje na
gola. Trzecia bramka mogła paść w 51 minucie, lecz Tavares oddaje niecelny
strzał. W 70 minucie Kanonierzy rozgrywają piłkę przed własną bramką.
Futbolówka ostatecznie trafiła do Xhaki. Doświadczony Szwajcar zdecydował się
na uderzenie zza pola karnego. De Gea nie miał nic do powiedzenia.
34
kolejka angielskiej ekstraklasy 2021/2022
Arsenal
Londyn – Manchester United 3:1 (2:1)
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.