Liga angielska: Dwa hat-tricki w ligowym klasyku
Jedno z najciekawszych
spotkań dziewiątej kolejki angielskiej ekstraklasy rozgrywane było w Manchesterze.
Obrońcy mistrzowskiego trofeum City podejmowali na własnym stadionie United.
Obie drużyny strzeliły dziewięć golami. Po dwa hat-tricki były udziałem Erlinga
Haalanda oaz Phila Fodena.
Jednostronny przebieg
miała pierwsza połowa pomiędzy Manchesterem City, a Manchesterem United. Gospodarze
w tym czasie zaaplikowali aż cztery bramki nie tracąc żadnej. Wynik pojedynku
mógł zmienić się już w 3 minucie. De Gea pewnie interweniuje po uderzeniu z bliskiej
odległości De Bruyne, a dobitkę Silvy zablokowali obrońcy. City stwarzało
więcej bramkowych okazji. Kolejna z nich pojawiła się w 8 minucie i została
wykorzystana. Autorem trafienia został Foden który z bliskiej odległości
skierował piłkę do bramki po dośrodkowaniu z bocznego sektora Cancelo. Drugiego
gola w meczu piłkarze hiszpańskiego szkoleniowca mogli strzelić w 18 minucie.
Piłka uderzona z rzutu wolnego zatrzymała się na słupku bramki De Geii po
strzale Gundogana.
W 21 minucie City stwarza
kolejną szansę na gola. Uderzenie Fodena okazało się niecelne. Przewagę w
stwarzaniu bramkowych okazji City wykorzystało w 34 minucie. Autorem trafienia
został Haaland, który uderzeniem głową z bliskiej odległości wykorzystał
dośrodkowanie z rzutu rożnego. Trzy minuty później gospodarze prowadzili już
różnicą trzech bramek. Znakomite dośrodkowanie De Bruyne w pole karne trafiło
do Haalanda. Norweski napastnik z bliskiej odległości na wślizgu skierował
piłkę do bramki. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy gospodarze po raz czwarty
wpisali się na listę strzelców. Foden wykorzystał rozegranie piłki środkiem pola
z Haalandem.
W
pierwszej połowie piłkarze United mieli kilka szans na strzelenie gola. Pierwsza
z nich pojawiła się w 15 minucie za sprawę Eriksena, lecz Ederson nie dał się
pokonać. Brazylijczyk do zakończenia pierwszej połowy zachował czyste konto,
choć swoje umiejętności musiał zaprezentować w 39 minucie po uderzeniu Bruno
Fernandesa. Czystego konta nie udało się zachować do zakończenia spotkania.
Piłkarze Czerwonych Diabłów strzelili trzy bramki. Pierwsza z nich miała
miejsce w 58 minucie po uderzeniu Antonego zza pola karnego. Aktywnym w
drużynie Czerwonych Diabłów był Martial. Francuski napastnik dwukrotnie wpisał
się na listę strzelców. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w 84 po uderzeniu z
bliskiej odległości. Martial ustalił wynik spotkania na 6:3 kiedy to pewnie w
doliczonym czasie gry wykorzystał rzut karny. W drugiej połowie City było autorem
dwóch bramek. Pierwszy gol miał miejsce w 65 minucie, a jego autorem został Haaland,
a w 73 minucie City przeprowadziło akcję środkiem pola, gdzie na listę
strzelców wpisał się Foden.
9 kolejka
angielskiej ekstraklasy
Manchester
City – Manchester United 6:3 (4:0)
Phil
Foden 8, 44, 73. Erling Haaland 34, 37, 65. Antony 58, Anthony Martial 84,
90+1-k.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.