MŚ Rosja 2018: Pożegnanie z honorem
Reprezentacja Polski rozegrała trzecie i ostatnie spotkanie w fazie grupowej piłkarskich Mistrzostw Świata, które rozgrywane są na rosyjskich boiskach. Trzecim przeciwnikiem polskich piłkarzy była reprezentacja Japonii, z którą biało-czerwoni po bramce Jana Bednarka pokonali przeciwnika 1:0. Mimo porażki Japonia zagra w fazie pucharowej rosyjskiego turnieju.
Nie tak miał wyglądać turniej o Mistrzostwo Świata reprezentacji Polski na rosyjskich boiskach. Biało-czerwoni meczem z Japonią zamierzali przypieczętować awans do fazy pucharowej oraz przygotowywać się do meczu z Anglią lub Belgią. Proste błędy w czasie trwania turnieju sprawiły, że mecz z japońskim przeciwnikiem został rozegrany o honor. Szkoleniowiec postanowił dać szansę rezerwowemu bramkarzowi Łukaszowi Fabiańskiemu. Nowy zawodnik West Ham United już w pierwszej minucie zapobiegł stracie bramki skutecznie interweniując na linii własnego pola karnego. Reprezentacja Japonii zagrała długą piłkę do Nagatomo, ale wynik nie uległ zmianie.
W pierwszych 20 minutach gry azjatycka drużyna stworzyła więcej bramkowych okazji. Kolejna szansa na zmianę wyniku pojawiła się w 12 minucie. Błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Bednarek. Futbolówkę przejął Nagatomo i dośrodkował w pole karne do Okazakiego. Doświadczony napastnik reprezentacji Japonii oddał niecelny strzał głową. Japonia mogła strzelić bramkę uderzeniami z dystansu. Jedno z nich pojawił się w 16 minucie. Fabiański nie dał się zaskoczyć po uderzeniu Sakaiego. Reprezentacja Polski do zakończenia pierwszej połowy zachowała czyste konto. Kilka udanych interwencji w obronie miał wracający po kontuzji Glik.
Biało-czerwoni w pierwszej połowie tylko raz zagrozili bramce Japonii. Sytuacja miała miejsce w 32 minucie. Na listę strzelców mógł wpisać się Grosicki po dośrodkowaniu Bereszyńskiego. Uderzona głową piłka przez pomocnika polskiego zespołu zmusiła do interwencji Kawashimy. W drugiej połowie polscy piłkarze rozgrywali spotkanie do 75 minuty. W tym czasie udało się stworzyć kilka szans, z których jedna została wykorzystana. Pierwsza z nich miała miejsce w 53 minucie. Kontrę środkiem pola przeprowadził Zieliński. Rozegranie z Grosickim okazało się niedokładne i na stadionowym zegarze nadal widniał bezbramkowy rezultat. W czasie spotkania godnie zaprezentował się pomocnik Górnika Zabrze Rafał Kurzawa.
Najlepszy asystent polskiej ligi wykorzystał dośrodkowanie ze stojącej piłki. Zawodnik Górnik obsłużył w polu karnym w 59 minucie Bednarka, który strzałem bez przyjęcia zdobył pierwszego i jak się potem okazało jedynego gola w meczu. Biało-czerwoni mogli podwyższyć rezultat w 74 minucie. Sytuacji nie wykorzystał Robert Lewandowski, który oddał niecelny strzał po zagraniu od Grosickiego. Ostatnie 10 minut spotkani to zgromadzeni na stadionie kibice chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Biało-czerwoni zadowoleni z wywalczenia zwycięstwa nie atakowali Japończyków, którzy rozgrywali futbolówkę na własnej połowie. Japonia miała awans dzięki zwycięstwie Kolumbii nad Senegalem oraz lepszej klasyfikacji fair-play w czasie fazy grupowej. Ostatecznie po 93 minutach Polska pokonała Japonię 1:0.
3 kolejka Mistrzostw Świata grupy H
Japonia – Polska 0:1 (0:0)
Jan Bednarek 59.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.