MŚ w siatkówce 2018: Antiga dokonał skutecznych zmian
Stephan Antiga to francuski szkoleniowiec który drugi raz uczestniczy na siatkarskich mistrzostwach świata. Obecny turniej rozgrywany jest na parkietach Włoch i Bułgarii. Na poprzednim championacie prowadził reprezentację Polski. Tegoroczne mistrzostwa rozpoczął od zwycięstwa prowadząc reprezentację Kanady.
Reprezentacja Kanady zamierza powalczyć o awans do drugiej rundy turnieju o siatkarskie Mistrzostwo Świata. Drużynę spod znaku klonowego liścia prowadzi francuski szkoleniowiec Stephan Antiga, a pierwszym przeciwnikiem drużyny z Ameryki Północnej okazała się reprezentacja Holandii. Początek spotkania to zdecydowana przewaga zawodników francuskiego szkoleniowca. Mocna zagrywka Kanadyjczyków oraz skuteczny blok i kontry Nicolasa Hoaga dało prowadzenie 4:1.
W kolejnych minutach pierwszego seta siatkarze zza oceanu powiększali uzyskany punktowy dorobek. Znakomicie funkcjonował blok zagrywka. Kolejny punkt był udziałem rozgrywającego Blankenau. Kanada prowadziła 13:6 i nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa w pierwszym secie. Holenderska drużyna wyprowadzała tylko nieliczne ataki po których punkty zdobywał Aziz oraz Jorma. Wiele punktów Holandia zdobywała po błędach Kanadyjczyków w polu serwisowym czy w ataku oraz dotknięcia siatki. W końcowych fragmentach pierwszego seta siatkarze klonowego liścia punkty zdobywali środkiem. Aktywni byli Vigrass oraz Jansen. Kontra Hoaga dała zwycięstwo 25:15 i prowadzenie w meczu 1:0.
Reprezentacja Holandii znacząco skuteczność w ataku poprawiła w ataku. Od razu zmienił się wynik na tablicy. Aktywni ze skrzydeł w holenderskim zespole byli Aziz oraz Ter-Horst. Jeden z ataków Jormy oraz szczelny blok dał prowadzenie 10:9. Kanadyjczycy zagrywką próbowali odrabiać straty. Punktowymi serwisami popisali się Hoag oraz Evans. Remisowy rezultat utrzymywał się do drugiej przerwy technicznej. Szczelny blok kanadyjskiego zespołu doprowadził do remisu 18:18. Walka o zwycięstwo rozegrała się w końcówce. Kluczowe okazały się błędu popełniane przez holenderskich siatkarzy w zagrywce i ataku. Ostatecznie drugiego seta wygrała Kanada 25:23 i objęła prowadzenie w meczu już 2:0
Kanadyjczycy w trzecim secie powtórzyli scenariusz z pierwszej partii. Drużyna francuskiego szkoleniowca szybko objęła kilkupunktowe prowadzenie. Znakomita zagrywka rozgrywającego Blankenau oraz blok i kontry rezerwowego Maara dało prowadzenie 4:0. Kanadyjczycy utrzymywali bezpieczny dystans nad przeciwnikiem. Holandia próbowała zdobywać punkty środkiem, a punktowali głównie rezerwowy Koelewijn oraz Dietenbach. W reprezentacji klonowego liścia aktywni byli Hoag, czy Maar i Evans.
Ostatecznie siatkarzom z Ameryki Północnej udało się wygrać seta 25:18 i całe spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść za trzy punkty. Kanada w drugim meczu fazy grupowej podejmie reprezentację Egiptu. Faworytem będzie drużyna francuskiego szkoleniowca, który na włosko-bułgarskiej imprezie będzie chciał się przypomnieć polskim kibicom.
1 kolejka grupy B Mistrzostw Świata w siatkówce
Holandia – Kanada 0:3 (15:25; 23:25, 18:25)
Punkty Holandia: Abdel-Aziz 13, Ter-Horst 9, Diefenbach 7, Van Garderen 4, Koelewijn 3, Van Haarlem 2, Jorma 2.
Punkty Kanada: Hoag 12, Evans 11, Jansen 8, Vigrass 8, Perrin 7, Maar 6, Blankenau 5, Sanders 1, Van Berkel 1, Sclater 1
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.