NBA: Ofensywne granie Milwaukee Bucks

Dodano 22 grudnia 2018r, w Koszykówka, przez misiek
NBA: Ofensywne granie Milwaukee Bucks

Boston Celtics i Milwaukee Bucks to dwie drużyny, które spotkały się w ramach kolejnego meczu sezonu zasadniczego koszykarskiej NBA. Obie drużyny marzą o grze w wielkim finale trwających rozgrywek, a obie spotkały się w drugim meczu. Popularne kozły zaprezentowały ofensywną koszykówkę, gdzie swoim przeciwnikom na ich terenie byli w stanie rzucić aż 120 punktów.

Trwa ustalenie miejsc na zakończenie sezonu regularnego koszykarskiej NBA. Boston Celtics oraz Milwaukke Bucks marzą o miejscu w pierwszej czwórce, które gwarantuje rozstawienie w pierwszej rundzie play-off. Obie drużyny spotkały się w drugim spotkaniu sezonu zasadniczego. Początek spotkania dawał nadzieję gospodarzom na zdecydowane zwycięstwo. Boston grał skuteczną koszykówkę i potrafił zdobywać punkt akcjami za trzy. Dwa celne rzuty oraz akcje pod koszem Olejeye i Tatuma dały prowadzenie gospodarzom 10:1. Przyjezdni oddawali niecelne rzuty, a faule w ataku tylko powiększały liczbę strat z początkowych minut pojedynku. Sytuacja zmieniła się po czasie dla gości. W tym czasie Milwaukee poprawiło grę w obronie oraz zaprezentowało punktową serię 14:0. W zdobywaniu przewagi kluczowe okazały się akcje Middeltona czy Lopeza oraz Giannisa. 

Prowadząc 17:10 po rzutach wolnych greckiego zawodnika przyjezdni nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa do zakończenia meczu. W drużynie gości aktywni byli rezerwowi. Punktował Snell oraz Maker za trzy. Akcje pod koniec pierwszej kwarty dały prowadzenie przyjezdnym 35:22. W drugiej kwarcie Kozły powiększały przewagę. Maker trafiał z narożnika za trzy, rzuty wolne wykorzystywał Giannis. Po stronie gospodarzy nielicznymi skutecznymi zagraniami popisywał się Irving. Nadzieja na zwycięstwo gospodarzom wróciła w końcówce drugiej kwarty. W tym czasie Boston zdobywał seriami punkty, a kluczowe znaczenie miały także zbiórki w ataku. Zespołowość pozwalała na zdobywanie punktów przez Tatuma czy Browna oraz akcje Theisa. 

Po 24 minutach Boston przegrał 48:65. Zdecydowana większość trzeciej kwarty należała do greckiego zawodnika Kozłów. Giannis brał na siebie ciężar zdobywania ważnych punktów. Skuteczne akcje pod koszem oraz celny rzut za trzy dały prowadzenie 74:56. W ważnych momentach goście zdobywali punkty z dystansu. Oprócz greckiego koszykarza celnymi rzutami z dystansu mogli pochwalić się Hill, Middelton, czy Snell. Gospodarze w końcowych fragmentach trzeciej kwarty wymuszali faule rywali. Łatwe punkty z linii rzutów wolnych były udziałem: Tatuma, Olejeye czy Smarta. Rzuty wolne dały możliwość wywalczenia 78 punktów dla gospodarzy przy 93 dla gości. 

Na początku czwartej kwarty Boston potrafił grać efektowną koszykówkę za sprawą wsadów Browna czy bloków Williamsa. Brwon dwukrotnie trafiał za trzy, a rzuty wolne Theisa oraz Haywarda zmniejszyły prowadzenie Milwaukee do zaledwie 11 punktów 92:103. W końcówce meczu aktywny w drużynie gospodarzy był Yabusele. Francuz zdobywał punkty grą pod koszem oraz potrafił wymuszać faule przeciwnika. To jednak nie dało zwycięstwa gospodarzom, gdyż w kluczowych momentach goście byli skutecznym zespołem. Snell trafił za trzy, Bledsoe grał pod koszem, a akcje Hilla, Giannisa czy Wilsona dały ostateczne zwycięstwo 120:107.

Sezon regularny NBA 2018/2019

Boston Celtics – Milwaukee Bucks 107:120 (22:35; 26:30; 30:28; 29:27)

Punkty Boston: Brown 21, Tatum 20, Irving 15, Hayward 11, Ojeleye 10, Theis 9, Smart 8, Yabusele 5, Rozier 4, Williams III 4.

Punkty Milwaukee: Antetokounmpo 30, Middelton 21, Bledsoe 16, Snell 15, Maker 12, Brogdon 10, Hill 7, Wilson 4, Lopez 3, Brown 2.



Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.

Komentarze do NBA: Ofensywne granie Milwaukee Bucks :

    Do tego wpisu nie napisano jeszcze komentarza. Badź pierwszy!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Zaznacz, jeśli NIE jesteś robotem