NBA: Radość Golden State to 143 punkty w meczu z Chicago

Dodano 25 listopada 2017r, w Koszykówka, przez misiek
NBA: Radość Golden State to 143 punkty w meczu z Chicago

Radosną koszykówkę zaprezentowali koszykarze Golden State Warriors w meczu sezonu NBA przeciwko Chicago Bulls. Gospodarze oddawali wiele skutecznych i celnych rzutów. Każda z kwart była popisem poszczególnych zawodników za sprawą Stephena Curryego, Klaya Thompsona oraz Nicka Younga. Punkty licznik zatrzymał się na 143 punktach.

Golden State Warriors rozgrywają wiele efektownych spotkań w rozgrywkach koszykarskiej NBA na początku nowego sezonu Podobne zdarzenie miało miejsce w meczu przed własną publicznością przeciwko Chicago Bulls. Obrońcy trofeum mieli mocno przemeblowaną drużynę z jedną z najsłabszych drużyn w tegorocznych rozgrywkach. Na parkiecie kibice ani przez minutę nie obejrzeli Kevina Duratna oraz Draymonda Greena, a i tak byli w stanie oddawać wiele celnych rzutów za trzy punkty. Pierwsze 12 minut koszykarskiej rywalizacji popularnym Bykom dawały nadzieję na nawiązanie wyrównanej rywalizacji. Przyjezdni oddawali skuteczne rzuty za trzy punkty. 

Liderem w tym elemencie okazał się reprezentant Finlandii Markkanen. Wsparty Valentinem, Lopzem, czy Holideyem byli w stanie nawet wyjść na prowadzenie w meczu przeciwko Golden 18:16. Aktywni byli także Blakeney oraz Grant. Miejscowym sprzyjała skuteczność Thompsona zespołowe akcje Pachulii oraz Bella. Dość nieoczekiwanie to koszykarze Chicago byli w stanie wygrać pierwsze 12 minut 32:29. Stephen Curry w pierwszej kwarcie szybko popełnił dwa przewinienia i pojawił się na placu gry dopiero w drugiej części drugiej kwarty. W tym czasie zaprezentował znakomity popis skuteczności. Amerykański rozgrywający wziął na siebie ciężar zdobywania ligowych punktów. Przez okres przebywania na parkiecie był w stanie uzbierać aż 27 oczek. 

W tym czasie oddawał rzuty za trzy punkty, umiejętnie wykonywał rzuty wolne oraz swoimi wejściami pod kosz uniemożliwiał skuteczną grę w obronie Bykom. Po jednej z akcji przewaga urosłą do ponad 20 punktów 71:49. W drugiej odsłonie miejscowi zaprezentowali skuteczną obronę. Umiejętnie zagęścili strefę pod koszem. Przez pięć minuty gry gościom pozwolili na wywalczenie zaledwie 6 punktów po skutecznych akcjach Granta czy Holidaya. Po zmianie stron, z zwłaszcza w trzeciej kwarcie przyjezdnym uniemożliwiali oddawanie łatwych rzutów. Przez wiele minuty gry Chicago nie potrafiło zdobywać ligowych punktów. W tym czasie punktowe serie budował Thompson powiększają indywidualne punktowe osiągnięcia. Amerykanin notorycznie trafiał za trzy punkty. Dwupunktowe akcje oraz rzut za trzy punkty Iguodali dało prowadzenie miejscowym blisko40-punktowe 102:64. 

Skuteczna obrona sprawiła, że Golden na swoim koncie notowało wiele skutecznych bloków. Niezawodnym okazał się Bell, który przez cały spotkanie uzbierał 6 skutecznych zagrań. Golden przeprowadzało szybkie ataki w czwartej kwarcie. Z wypracowanych pozycji trafiał Young. Aktywni byli pozostali rezerwowi Looney oraz West, a także McCaw. Wysoki wynik sprawił, że goście byli w stanie powiększyć indywidualne osiągnie. Dla Byków punktowali przede wszystkim Blakeney, Felico czy Grant. Mistrzowie NBA po 48 minutach ostatnie wygrali spotkanie 143:94.

Sezon zasadniczy NBA 2017/2018

Golden State Warriors – Chicago Bulls 143:94 (29:32; 45:21; 36:13; 33:28)

Punkty Golden State: Curry 33, Thompson 29, Young 17, Pachulia 11, Iguodala 10, McCaw 9, Bell 7, Looney 7, West 6, Casspi 6, Cook 4, McGee 4.

Punkty Chicago: Grant 21, Markkanen 14, Blakeney 11, Valentine 10, Portis 10, Holiday 8, Lopez 7, Dunn 6, Felicio 4, Fedler 3.



Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.

Komentarze do NBA: Radość Golden State to 143 punkty w meczu z Chicago :

    Do tego wpisu nie napisano jeszcze komentarza. Badź pierwszy!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Zaznacz, jeśli NIE jesteś robotem