NBA: Waszyngton postraszył Cleveland w konferencji wschodniej
Wysoką skuteczność rzutów za trzy punkty w kolejnym meczu sezonu zasadniczego zaprezentowali koszykarze Washington Wizards. W wyjazdowym spotkaniu konferencji wschodniej NBA pokonali marzących o mistrzowskiej koronie Cleveland Cavaliers. Wywalczone zwycięstwo sprawiło, że popularne Czarodzieje nadal liczą się w walce o trzecie miejsce na zakończenie ligowych rozgrywek.
Miejsce na zakończenie w ligowej tabeli ma kluczowe znaczenie dla liczby spotkań przed własną publicznością w rozgrywkach play-off. Do samego końca o trzecie miejsce walczyć będą Washington Wizards oraz Cleveland Cavaliers. Obie drużyny spotkały się w Cleveland na kolejnym meczu sezonu zasadniczego. Goście rozpoczęli zdobywanie ligowych punktów od efektownej akcji Marcina Gortata. Polski doświadczony środkowy popisał się wsadem. W kolejnych minutach gospodarze zdobywali punkty z półdystansu oraz pod koszem. Miejscowi bazowali także na kontrach i możliwości zdobywania łatwych punktów z szybkich akcji. Aktywny był James, który nie tylko punktował, ale rozdzielał asysty swoim kolegom. Z jego podań korzystali Thomspon czy Osman. Punktowa seria sprawiła, że gospodarze objęli prowadzenie w meczu 15:6.
Wizards się nie podłamali. Skutecznie w kadrze na kolejne mecze kontuzjowanego Walla zastępował czeski rozgrywający Satoransky. Aktywni byli Beal oraz Porter czy Morris. W pierwszej kwarcie nie udało się odrobić wysokiej przewagi, a trzypunktowe rzuty Smitha czy Hodda dały zwycięstwo po 12 minutach gry 31:22. Na początku drugiej kwarty Cleveland grało swoimi rezerwowymi. Efektowne akcje kończył Nance wsparty Clarksonem. Po jednej z nich na tablicy wyników zrobiło się 11 punktów przewagi 40:29.
Po ty zdarzeniu na parkiecie nie oglądaliśmy Jamesa. Doświadczony Amerykanin odpoczywał, a za odrabianie strat zabrali się Czarodzieje. Zdobywanie punktów zza łuku rozpoczął Porter. Ważne trójki były udziałem Beala, Oubre,czy Morrisa. Po jednej z nich Washington prowadził 52:48. W drugiej odsłonie koledzy Gortata oddali pięć celnych rzutów z dystansu. Po zmianie stron Cleveland szybko odrobiło straty. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Pod koszem niezawodny był Thomspon, po stronie gości dwie skuteczne akcje przeprowadził Gortat. Rezerwowi byli kluczowymi zawodnikami. W kluczowych momentach trafiali Mahinmi, Meeks, a na początku czwartej kwarty Scott.
Goście wyszli na prowadzenie 90:89, którego nie oddali już do końca meczu. Cleveland oddawało wiele rzutów za trzy punkty. Brakowało celności, a tylko jedną skuteczną akcję. W końcowych fragmentach gospodarzom nie pomogło zdobywanie punktów przez Jamesa. Kluczowy koszykarz przekroczył granicę 30 punktów. Po stronie Czarodziei w ważnych momentach trafiał Beal, rzuty wolne umiejętnie wykonywał Meeks, czy Satoransky. Ostatecznie Washington pokonał Cleveland 110:103.
Sezon regularny NBA 2017/2018
Cleveland Cavaliers - Washington - Wizards 103:110 (31:22; 23:35; 25:25; 24:28)
Punkty Cleveland: James 32, Smith, 15, Thomspon 12, Clarkson 9, Hood 8, Nance 6, Hill 6, Korver 6, Green 5, Osman 4.
Punkty Washington: Beal 18, Satoransky 27, Oubre 17, Porter 15, Meeks 10, Morris 9, Mahinmi 8, Scott 8, Gortat 6, Frazier 2.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.