NBA: Waszyngton realizuje plan czwartego miejsca
Washington Wiazrds zamierza wywalczyć jak najwyższe miejsce na zakończenie sezonu zasadniczego koszykarskiej NBA. Koledzy Marcina Gortata po jednym ze spotkań mogli cieszyć się z 36 zwycięstwa w bieżących rozgrywkach. Trudne spotkanie miało miejsce w Milwaukee gdzie Wiazdrs pokonali miejscowe Bucks 107:103.
Liczba zwycięstw ma kluczowe znaczenie dla ustalenia kolejności na zakończenie sezonu zasadniczego NBA. Waszyngton zamierza walczyć o miejsce trzecie w tegorocznej rywalizacji i mieć przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie play-off. Drużynę Marcina Gortata czeka trudny kalendarz, a jeden z takich pojedynków został rozegrany w Milwaukee przeciwko miejscowym Bucks. Już w pierwszej kwarcie popularne Czarodzieje zaprezentowały efektowną i skuteczną koszykówkę. Wiele celnych rzutów było spowodowane zespołowością. Goście na swoim koncie mieli aż 12 asyst przy znikomej liczby strat. Punkty z wypracowanych pozycji były udziałem Morrisa, Gortata, czy Beala za trzy.
Efektowny początek 14:0 sprawił, że Wizards byli w stanie utrzymać przewagę aż do zakończenia rywalizacji. Bucks w pierwszych minutach meczu grało nieskuteczne oddając wiele rzutów. Na tablicy aktywny był Gortat. Wiazrds dzieleniem się piłką zdobywało wiele punktów pod koszem przeciwnika. Z pomalowanego trafiali Morris czy Beal. Bucks w pierwszej kwarcie zdobywało niewiele punktów akcjami rezerwowego Parkera czy rzutami za trzy Snella. Gospodarze poprawili skuteczność za trzy w drugiej kwarcie. Punkty z dystansu zdobywali: Bledsoe, czy dwukrotnie Parker. Ważnym ogniwem był Giannis. Andetokunmbo. Grecki zawodnik zdobywał punkty z linii rzutów wolnych, czy akcjami za dwa. Koszykarze Waszyngtonu w drugiej odsłonie nie grali już tak zespołowo. Notowali na swoim koncie mniej asyst, ale aktywni byli pod koszem. Punkty zdobywali: Mahinmi, Meeks, czy Satoransky. Swoje zdobycze dołożył także Gortat. Porter trafiał za trzy. Jedna z takich akcji dała prowadzenie 56:39.
Gospodarze systematycznie próbowali zmniejszać przewagę gości. Bucks wymuszało straty oraz konieczność oddawania rzutów z trudnych pozycji. W tym czasie punktowały największe gwiazdy Giannis, Middelton, czy Bledose. Jedna z akcji za trzy punkty sprawiała, że Wizards prowadzili tylko dwoma oczkami 70:68. Mimo znakomitej gry w obronie w trzeciej i czwartej kwarcie Giannisa, który blokował przeciwników oraz notował zbiórki w obronie nie udało się wywalczyć zwycięstwa. Miejscowym nie pomogły punkty Hensona czy Middeltona. Bohaterem przyjezdnych został Beal, który trafiał z dystansu oraz za trzy. Umiejętność rzutów wolnych pozwoliła na zwycięstwo 107:104 i wywalczenie 36 zwycięstwa w sezonie.
Sezon zasadniczy NBA 2017/2018
Milwaukee Bucks – Washington Wizards 104:107 (22:40; 28:24; 31:20; 23:23)
Punkty Milwaukee: Antetokounmpo 23, Parker 19, Middelton 17, Bledsoe 17, Snell 8, Brown 6, Terry 6, Henson 4, Maker 4.
Punkty Washington: Beal 21, Porter 17, Morris 14, Oubre 13, Satoransky 8, Mahinhmi 8, Frazie 8, Meeks 8, Gortat 6, Scott 4
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.