Anwil Włocławek po dwóch wyjazdowych półfinałowych spotkaniach Polskiej Ligi Koszykówki Mężczyzn rozegrał pierwszy mecz przed własną publicznością. Gospodarze marząc o obronie mistrzowskiej korony spotkanie musieli rozstrzygnąć na swoją korzyść, a koszykarze Arki chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo na wyjeździe w rozgrywkach play-off.

Mistrzowie Polski Anwil Włocławek był gospodarzem trzeciego półfinałowego spotkania w walce o mistrzostwo Polski koszykarzy. Drużyna Igora Milicicia miała nadzieję na przedłużenie serii do trzech zwycięstw i wywalczenie pierwszego sukcesu w rywalizacji z liderem po sezonie zasadniczym Arką Gdynia. Mecz był bardzo ofensywnym pojedynkiem. Obie drużyny w pierwszej kwarcie oddawały dużą ilość celnych rzutów za trzy punkty. Dla gospodarzy trafiał Lichodiej, a dla Arki Bostic, Wołoszyn oraz Florence. Na początku pojedynku goście prowadzili 9:6.

 Już po niespełna minucie gry szkoleniowiec gości musiał zrezygnować z Upsahwa, który nabawił się kontuzji oraz był w stanie zdobyć dwa punkty pod koszem przeciwnika. Anwil grał zespołową koszykówkę. Asysty kolegom z drużyny rozdzielał Almeida po celnych akcjach Ignerskiego oraz Szewczyka. Doświadczony zawodnik gospodarzy trafił z dwukrotnie z dystansu, a miejscowi przegrywali jednym punktem 21:22. Arka odpowiadała tym samym. Asysty w drugiej odsłonie były udziałem Szubargi oraz Ginyarda. Akcje kończyli Ginyard oraz efektownie z kontry Dulkys. Goście prowadzili 32:29. 

Anwil szybko odrobił straty. Gospodarze mieli punktową serię, którą zaczął Zyskowski rzutem za trzy punkty. Ważne akcje pod koszem były udziałem Borussarda, a Alemeida pewnie wykonywał rzuty wolne. Anwil objął prowadzenie 45:36 po celnych rzutach wolnych Florencea. Arka w trzeciej kwarcie zdobywała łatwe punkty z linii rzutów wolnych. Przewinienia wymuszali amerykańscy zawodnicy: Bostic oraz Florence. Gospodarze w trzeciej odsłonie odpowiadali akcjami Lichodieja pod koszem oraz Broussarda za trzy punkty. Obie drużyny miały przekroczony limit przewinień na kwartę, a indywidualne konto powiększali Borussard oraz Zyskowski. Anwil prowadził 63:54. W ostatniej części spotkania, efektowną akcję pod koszem przeprowadził Łapeta. Przyjezdnym nie pomogły celne rzuty z dystansu Ginyarda, Florencea czy Bostica. Arka zmniejszyła stratę do dwóch punktów 77:79. Kluczowe okazały się jednak asysty Łączyńskiego. Rozgrywający wraz z Almeidą obsługiwali Simona oraz Zyskowskiego. Jedna z akcji dała prowadzenie 84:79. Gospodarze utrzymali prowadzenie do zakończenia meczu i odnieśli pierwsze zwycięstwo w półfinałowej serii z Arką Gdynia.

Półfinał PLK 2018/2019

Anwil Włocławek – Arka Gdynia 87:79 (21:24; 24:12; 20:21; 22:22)

Punkty Anwil: Zyskowski 16, Broussard 16, Lichodiej 14, Almeida 13, Simon 11, Szczewczyk 11, Ignerski 4, Łączyński 2.

Punkty Arka: Florence 21, Bostic 19, Ginyard 10, Wołoszyn 10, Dulkys 8, Wyka 3, Szubarga 3, Łapeta 2, Upshaw 2, Ponitka 1.

Stan rywalizacji 2:1 dla Arki Gdynia

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.