PLK: Faworyt nie zawiódł w meczu z Dąbrową Górniczą
Anwil Włocławek znajduje się w wysokiej formie na boiskach Polskiej ligi Koszykówki Mężczyzn. Mistrzowie Polski realizują plan wywalczenia pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym ligowych rozgrywek. Kolejnym przeciwnikiem, który nie był w stanie przeciwstawić się ofensywnej gry złotych medalistów był MKS Dąbrowa Górnicza.
Spotkanie 10 kolejki pomiędzy MKS-em Dąbrowa Górnicza, a Anwilem Włocławek było emocjonujące tylko w pierwszej kwarcie. Gospodarze grali znakomicie dystansu zdobywając wiele punktów rzutami za trzy punkty. W tym elemencie niezawodni byli Richardson oraz Wołoszyn. Doświadczony zawodnik gospodarzy potrafił zdobywać punkty z linii rzutów wolnych. Anwil grał w pierwszej kwarcie bardzo zespołową koszykówkę. Przez 10 minut gry podopieczni Igora Milicicia zanotowali aż 10 asyst. Podania kolegów pod koszem wykorzystywali głównie Simon czy Lichodiej. Dwukrotnie za trzy trafił doświadczony Szewczyk.
Po 10 minutach gry Anwil prowadził tylko jednym punktem 25:24. Tylko na początku drugiej kwarty Dąbrowa Górnicza była w stanie wyjść na prowadzenie głównie po akcjach amerykańskich zawodników Davisa oraz Melvina, który trafił za trzy. Gospodarze prowadzili 32:30. Anwil skutecznie grał w obronie, co umożliwiało wyprowadzanie kontr. Łatwe punkty pod koszem zaczęły powiększać przewagę. Aktywni w tym elemencie byli Borussard, Michalak, czy Simon. Anwil także trafiał za trzy. Z dystansu punktował Kostrzewski. Po 20 minutach gry przewaga Anwilu wynosiła 9 punktów 50:41.
Po zmianie stron mistrzowie Polski punktowali akcjami za trzy punkty. Indywidualne konto powiększali Simon, czy Wadowski. Gospodarze odpowiadali zagraniami pod kosz, a punktowali głównie Melvin, Łukasiak oraz Davis. Końcówka trzeciej kwarty należała do przyjezdnych. Punktową serię rozpoczął Simon rzutem za trzy, a skończył akcją pod koszem Sobin. Brak nadziei na zwycięstwo sprawił, że szkoleniowiec gospodarzy wprowadził rezerwowych zawodników. Z dobrej strony pokazał się Dębski, który zdobywał punkty pod koszem oraz na aktywny w obronie Kobel. Gospodarze nieznacznie zmniejszyli przewagę do 16 punktów 67:83. Anwil miał doświadczonych koszykarzy. Goście nie dali sobie wydrzeć wysokiej przewagi. Ważne punkty były udziałem Michalaka, czy Wadowskiego oraz Lichodieja. Ostatecznie gościom udało się przekroczyć granicę 100 punktów i pokonać gospodarzy 101:81.
10 kolejka PLK 2018/2019
MKS Dąbrowa Górnicza – Anwil Włocławek 81:101 (24:25; 17:25; 19:26; 21:25)
Punkty Dąbrowa: Davis 17, Richardson 11, Wojciechowski 9, Wołoszyn 9, Kobel 9, Łukasiak 8, Zębski 8, Melvin 5, Gabiński 1.
Punkty Anwil: Simon 26, Lichodiej 15, Wadowski 12, Michalak 12, Kostrzewski 12, Broussard 10, Szewczyk 8, Sobin 4, Marković 2,
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.