PLK: Legia poprawiła bilans domowych spotkań
Legia Warszawa była
gospodarzem siódmej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki Mężczyzn. Mecz z Polskim
Cukrem Pszczółką Start Lublin zakończyło się wygraną koszykarzy Wojciecha Kamińskiego
69:60. Wywalczone zwycięstwo było czwartym w sezonie oraz trzecim na własnym
parkiecie. Start w dotychczasowych meczach odniósł tylko jedno zwycięstwo.
Legia Warszawa rozgrywała
szóste spotkanie w sezonie na parkietach Polskiej Ligi Koszykówki Mężczyzn. Zespół
Wojciecha Kamińskiego zamierzał odnieść czwarte zwycięstwo, choć zadanie nie
było łatwe, gdyż przeciwnikiem była drużyna Polskiego Cukru Pszczółki Startu
Lublin. W początkowych fragmentach meczu to goście prowadzili 8:1 po skutecznie
przeprowadzonych akcjach za dwa w wykonaniu Lamba, Taylora po asyście od Lamba
oraz De Coseya. Legia oddawała dużo rzutów za trzy, lecz brakowało skuteczności.
Przełamanie nastąpiło po akcji Kulki i skutecznie wykonanych rzutach wolnych
przez Wykę. Z dystansu trafił Cowels i miejscowi prowadzili 11:10. Do
zakończenia pierwszej kwarty drużynowy dorobek powiększył Kamiński oraz Skific,
który wykonywał rzuty wolne. Końcówka pierwszych 10 minut dawała nadzieję
gościom na wywalczenie zwycięstwa, gdyż Shakrey skutecznie wykonał rzuty wolne,
a trzypunktową akcję przeprowadził Dziemba.
Legia Warszawa znakomicie
zaprezentowała się w drugiej kwarcie. Podopieczni Kamińskiego w tym czasie
zdobywali dużo punktów rzutami za trzy punkty. Z dystansu trafiali Kulka po asyście
od Koszarka i Cowelsa oraz Wyka. Jeden z celnych rzutów sprawił, że Legia
prowadziła w meczu 32:19 notując w tym czasie punktową serię 15:0. Koszykarze z
Lublina w drugiej kwarcie jak i całej pierwszej połowie mieli problemy z oddawaniem
celnych rzutów za trzy. Na dziewięć prób nie oddali ani jednej skutecznej, a w
drugiej kwarcie przeprowadzili tylko jedną skuteczną akcję w wykonaniu Dziemby
po kontrze oraz wykonali dwa rzuty wolne za sprawą Lamba. Legia po 20 minutach
gry prowadziła 43:21, gdzie skuteczność pod koniec pierwszej połowy
zaprezentował Adbur po akcjach koszarka.
Po zmianie stron na boisku
się zmieniła. To goście zaczęli systematycznie odrabiać straty. Aktywni w tym
elemencie gry byli Dziemba oraz Carter, a Kostrzewski popisał się skutecznym
rzutem za trzy punkty. Legia w trzeciej kwarcie nie zdobyła punktów z gry przez
blisko pięć minut gry. Punktowy dorobek powiększył jedynie Koszarek po rzucie wolnym
i przewinieniu technicznym przyjezdnych. Mimo zbiórek w ataku Kempa gospodarze
nie zdobywali punktów, co zaistniałą sytuację wykorzystali goście. Punktowa
seria zakończyła się na skutecznych akcjach wykonanych przez Taylora pod koszem
oraz Lamba z półdystansu. Legia prowadziła różnicą ośmiu punktów 44:36.
Legia
do zakończenia trzeciej kwarty utrzymała bezpieczny dystans po trzypunktowej
akcji w wykonaniu Kulki oraz akcji Wyki pod koszem. Gościom ważne punkty
zdobywali Lamb po rzutach osobistych i Sharkey po skutecznie przeprowadzonym
zagraniu pod koszem. Skuteczność za trzy Legia zaprezentowała w czwartej
karcie. W kluczowych momentach z dystansu punktowali Adbur, Koszarek oraz Cowels.
Dla gości punktowali DeCosey oraz Carter za trzy czy Taylor pod koszem po asystach
od L|amba. Celny rzut Adboura z dystansu dał prowadzenie Legii 67:53. W
końcówce punktowa seria gości nie wystarczyła na wygranie meczu z Legią po
której punktowali Lamb z Sharkeyem. Koszarek wykonał dwa rzuty wolne na zakończenie
spotkania i gospodarze pokonali zawodników z Lublina 69:60.
7
kolejka PLK 2021/2022
Legia
Warszawa – Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 69:60 (18:17; 25:4; 8:20;
18:19)
Punkty
Legia: Abdur 17, Kulka 14, Cowels 11, Koszarek 8, Wyka 7, Skifić 6, Kamiński 5,
Kemp 1.
Punkty
Start: Lamb 12, Kostrzewski 11, Sharkey 10, Taylor 9, Dziemba 7, Carter 6, De Cosey
5,
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.