Źródło grafiki: siatkarsko.pl

Aluron CMC Warta Zawiercie nie wykorzystała atutu własnego parkietu w drugim meczu półfinałowym. Po niespodziewanej wygranej na wyjeździe podopieczni Igora Kolakovicia przegrali u siebie w trzech setach. Awans rozstrzygnie się w trzecim pojedynku, który zostanie rozegrany na parkiecie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Od początku spotkania obie drużyny nastawione były na grę środkiem. Punkty dla Zawiercian zdobywał Niemiec, a dla ZAKSY Huber. Punktowy pojedynek prowadzili ze sobą Kovacević z Semeniukiem oraz Śliwką. Mocna zagrywka sprawiła, że goście prowadzili w meczu 9:7. Zawiercianie popełniali błędy własne, a także byli często blokowani. Goście zdobywali przewagę przy zagrywkach Smitha oraz skutecznych kontrach Kaczmarka. ZAKSA prowadziła 14:8. Gospodarze nieznacznie zmniejszyli prowadzenie przyjezdnych przy zagrywkach Konarskiego oraz skutecznych kontrach Kovacevicia. Goście prowadzili 18:16. Końcówka seta należała do gości. Skutecznością w ataku imponował Kaczmarek. Przy zagrywkach Smitha pojawił się szczelny blok przy atakach Konarskiego, a akcje Hubera i Kaczmarka zapewniły zwycięstwo 25:20 i prowadzenie w meczu 1:0.

Walka punkt za punkt toczyła się na początku drugiego seta. W drużynie ZAKSY skutecznością imponowali Semeniuk oraz Kaczmarek. W drużynie gospodarzy punktowy dorobek poprawiali: Conte, Konarski oraz Niemiec ze Znisczłoem ze środka. Goście prowadzili 9:6. ZAKSA grała znakomicie przez środek. Znakomite przyjęcie umożliwiało Januszowi dogrywanie piłek do Hubera grającego na wysokim procencie skuteczności w ataku. Szczelny blok dał prowadzenie 15:11. W drużynie Zawiercian drużynowy dorobek powiększał głównie Kovacević oraz Conte z Konarskim. W końcówce seta pojawiła się punktowa zagrywka Janusza. Ataki Śliwki, Smitha oraz Semeniuka zapewniły zwycięstwo w secie 25:21 i prowadzenie w meczu 2:0.

W początkowych fragmentach trzeciej partii żadnej ze stron nie udało się wywalczyć bezpieczniej przewagi. Punkt za punkt do stanu 7:6 po szczelnym bloku. Zagrywka Śliwki okazała się skuteczna przy budowaniu przewagi. W tym czasie pojawił się szczelny blok oraz skuteczność na kontrach Semeniuka oraz Kaczmarka. Atak ze środka Smitha zapewnił prowadzenie 15:10. ZAKSA nie dała sobie wydrzeć cennego zwycięstwa mimo ataków Kovacevicia, Konarskiego, Conte czy zagrywce Malinowskiego. W trzecim secie z zagrywki zapunktował Semeniuk, a kluczowe piłki w secie należały do Śliwki oraz Kaczmarka. Ostatecznie ZAKSA wygrała seta 25:21 i całe spotkanie 3:0.

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.