Plus Liga: Skra gubi punkty na własnym parkiecie
PGE Skra Bełchatów dość nieoczekiwanie nie potrafi wygrać ligowego spotkania w bieżącym sezonie Plus Ligi przed własną publicznością. Po emocjonującej porażce z Treflem Gdańsk przyszła rywalizacja z Indykpolem AZS Olsztyn. Mecz zakończył się zwycięstwem przyjezdnych zawodników, którzy byli w stanie pojedynek rozstrzygnąć na własną korzyść po trzech rozegranych setach.
PGE Skra Bełchatów to obrońca mistrzowskiej korony po zaciętej rywalizacji z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle w poprzednim sezonie. Drużyna włoskiego szkoleniowca marzy o obronie mistrzowskiej korony, lecz nie może gubić ligowych punktów zwłaszcza na własnym parkiecie. Po wygranej w Superpucharze Polski przyszła rywalizacja w 4 kolejce z AZS Olsztyn. Od początku pierwszego seta drużyna gości była w stanie uzyskać nieznaczną punktową przewagę. Siatkarze z Olsztyna grali na wysokim procencie skuteczności w ataku. Ze skrzydeł atakowali: Lux, Hadrava, czy Kapelus. Jedna z akcji dała przyjezdnym prowadzenie 8:5.
Skra bazowała głównie na atakach swoich skrzydłowych. Indywidualne konto powiększali: Ebadipour czy Teppan. Z drugiej linii przy dobrym rozegraniu atakował Szalpuk. Punktowa zagrywka Hadravy dała prowadzenie przyjezdnym 14:9. Skra była w stanie doprowadzić do wyrównania 24:24. Kluczowe w tym czasie okazały się kontry Kochanowskiego oraz szczelny blok. Grę na przewagi wygrali przyjezdni siatkarze zdobywając punkty atakiem Kapelusa oraz szczelnym blokiem. Olszyn wygrał seta 26:24 i prowadził w meczu 1:0.
Znakomicie grająca drużyna z Olsztyna nie dała się rozpędzić zawodnikom Skry w drugim secie. Mimo prowadzenia gospodarzy 8:7 przy zagrywkach Kłosa, goście odpowiadali szczelnym blokiem. Kluczowe okazały się zagrywki Hadravy. Brak przyjęcia sprawiło, że goście prowadzili 13:11. Skra nie była w stanie dogonić przeciwnika. Znakomicie atakował ze skrzydła Kapelus. Pod koniec seta ponownie w polu serwisowym pojawił się Hadrava. Punktowe zagrywki tylko powiększały przewagę. Ostatecznie atak ze środka Zniszczoła dał zwycięstwo 25:17 i prowadzenie w meczu 2:0.
Skra musiała ognić wynik także w trzeciej odsłonie. Zdecydowaną większość ligowych punktów zdobywał Kochanowski. Środkowy gospodarzy brał na siebie ciężar ataku. Środkowy był w stanie zapunktować szczelnym blokiem. Olsztyn punktował zagrywką. Asami serwisowymi mogli pochwalić się w trzeciej odsłonie Lux czy Zniszczoł. W ataku niezawodny okazał się Hadrava, a rozgrywający Woicki miał ułatwione zadanie przy dobrym przyjęciu. Skra popełniała dużo błędów w polu serwisowym. Ostatecznie atak Hadravy pozwolił na zwycięstwo przyjezdnym 25:22 i sukces w całym spotkaniu 3:0 oraz możliwość dopisania trzech punktów do ligowej tabeli.
4 kolejka rozgrywek Plus Ligi 2018/2019
PGE Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (24:26; 17;25; 22:25)
Punkty Skra: Kochanowski 16, Ebadipour 11, Szalpuk 11, Teppan 5, Kłos 4, Łomacz 1.
Punkty Olsztyn: Hadrava 17, Lux 13, Warda 11, Kapelus 9, Zniszczoł 8.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.