Reprezentacja Polski przygotowując się do Mistrzostw Europy w koszykówce mężczyzn rozegrała serię sparingów. Jednym z nich była rywalizacja na niemieckich parkietach z reprezentacją Rosji. Mecz był bardzo emocjonujący, a wynik spotkania decydował się w ostatnich akcjach pojedynku. Polska w tym meczu umiejętnie wykonywała rzuty wolne oraz w kluczowych momentach trafiała za trzy punkty.

Reprezentacja Polski rozegra fazę grupową na Mistrzostwach Europy w koszykówce mężczyzn w Finlandii. Przeciwnikami podopiecznych amerykańskiego szkoleniowca będą reprezentacje Słowenii, Grecji, Islandii, Finlandii oraz Serbii. Biało-czerwoni rozgrywali jeden z meczy towarzyskich z reprezentacją Rosji. Koszykarze zbornej w początkowych fragmentach koszykarskiej rywalizacji umiejętnie grali szybkością koszykówkę. Piłka krążyła po obwodzie po czym Rosjanie mieli kilka udanych celnych rzutów z dystansu. Skutecznością w tym elemencie gry mogli pochwalić się Vorontsevich czy Shved.

Trzy celne rzuty za trzy sprawiły, że Rosja objęła prowadzenie w meczu 13:7. Pierwsza kwarta nie była zbyt udana w wykonaniu polskiego zespołu. Biało-czerwoni popełniali zbyt wiele prostych strat przy konstruowaniu akcji. Na plus należy zaliczyć umiejętne zastawianie tablicy, gdzie Rosjanie nie mieli możliwości na ponawianie akcji. Ważnym ogniwem polskiego zespołu był Waczyński oraz Slaugther i jego indywidualne akcje. Po jednej z nich pod koniec pierwszej kwarty przewaga Rosjan wynosiła zaledwie trzy punkty 15:12. drugiej kwarcie biało-czerwoni znacząco poprawili grę w obronie. Podopieczni amerykańskiego szkoleniowca potrafili grać agresywnie, czym uniemożliwiali zdobywanie łatwych punktów przez Rosjan. Zborna przez 5 minut gry była w stanie zdobyć tylko cztery punkty. Biało-czerwoni do w drugiej kwarcie do minimum ograniczyli rosyjskie rzucanie z dystansu. Polscy koszykarze poprawili grę pod koszem, a za zdobywanie punktów odpowiedzialni byli Hrycaniuk, czy Sokołowski. Indywidualne rozwiązania Slaugthera okazały się skuteczne, a po jednej z akcji Polska wyszła na prowadzenie 25:19.

Skuteczna gra Rosjan miała miejsce w trzeciej kwarcie. Rosjanie potrafili przeprowadzać kombinacyjne akcje. Niezawodny pod koszem okazał się gracz NBA Timofey Mozgov. Rosjanin wykorzystał znakomite podania Sheva oraz potrafił wymuszać faule przeciwnika. Był ważnym graczem na linii rzutów wolnych, a po jednej z jego akcji Rosja prowadziła 49:44. Reprezentacja Polski potrafiła odrobić punktowe straty w czwartej kwarcie. Reprezentacja Polski w tym czasie grała ofensywną koszykówkę.

Trzypunktowe akcje Gielo, Walczyńskiego oraz Kuliga sprawiły, że Polska prowadziła z Rosją 62:59. Prowadzenie w ostatniej kwarcie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Obie drużyny szybko przekroczyły limit fauli na czwartą kwartę. Po stronie rosyjskiego zespołu skuteczni z linii rzutów wolnych byli Mozgov czy Shved. Walka o zwycięstwo rozegrała się w końcowych fragmentach pojedynku. Kluczowa akcja była udziałem Ponitki. Reprezentant Polski trafił za trzy i przy wyniku 81:77 Polska odniosła zwycięstwo pozwalając Rosjanom na jeden celny rzut wolny.

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.