Trzy polskie drużyny występują w rozgrywkach siatkarskiej Ligi Mistrzów w fazie grupowej sezonu 2017/2018. Jedną z nich jest Jastrzębski Węgiel, który do grona 24 najlepszych klubowych drużyn w Europie przebijał się przez kwalifikacje. Po dwóch zwycięstwach przyszła konfrontacja sił z najlepszą drużyną w ostatnich latach Zenitem Kazań. Wynik spotkania był jednostronny.

Trzecie spotkanie fazy grupowej miało jednostronny przebieg. Już w pierwszej odsłonie gospodarze byli w stanie narzucić własny styl gry. Zagrywki Butko sprawiły, że punkty w ataku zdobywał Anderson, a wynik przechylił się na korzyść miejscowej drużyny. Prowadząc 3:0 Zenit pokazał ofensywny potencjał. Skuteczny w ataku ze skrzydła był Mikhaylov. Ważne punkty były udziałem bloku i na tablicy wyników szybko zrobiło się12:5 dla Zenitu. Jastrzębie nie zdobywało zbyt wielu punktów. W początkowych fragmentach skuteczny był Muzaj, ale został szybko zmieniony przez Strzeżeka. Zenit grał na wysokiej skuteczności w ataku. Doskonałe przyjęcie umożliwiało rozegranie wieloma strefami. Do zdobywania punktów włączył się także Leon. Pochodzący z Kuby zawodnik punktował także w polu serwisowym. Jedna z jego zagrywek sprawiła, że gospodarze prowadzili 23:11.

 Szczelny blok oraz błąd Jastrzębia sprawiło, że efektowna wygrana w pierwszej odsłonie stała się faktem. Jastrzębie było w stanie postawić trudniejsze warunki siatkarskiej rywalizacji w drugiej odsłonie. Goście potrafili zdobywać punkty atakiem. Wysoki procent był udziałem Olivy Skuteczność wróciła do Quirogi oraz Strzeżeka. Po jednej z zagrywek Olivy goście przegrywali tylko jednym punktem 21:22. W początkowych fragmentach drugiego seta Zenit był w stanie objąć nieznaczne prowadzenie. Skuteczni ze skrzydeł byli Anderson oraz Mikhaylov. Zagrywki Butko sprawiły, że miejscowi prowadzili 11:7. Ambicja Jastrzębia nie dała nadziei na wywalczenie zwycięstwa w drugiej odsłonie i set zakończył się porażką 23:25. 

Sytuacja w trzeciej odsłonie miała podobny przebieg jak w pierwszej partii. Zenit szybko objął prowadzenie za sprawą szczelnego bloku oraz skutecznych zagrywek Mikhaylova. Jedna z nich pozwoliła wyjść na prowadzenie 9:4. Ważne punkty były udziałem Leona. W końcówce Zenit pokazał moc w bloku. Tym elementem gry był w stanie zdobyć dwa punkty. Ataki Mikhaylova oraz Kononova w końcówce dało zwycięstwo 25:12 i pewne zwycięstwo w meczu 3:0.

Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.