Superpuchar Francji: Paryżanie odrobili starty w 12 minut
Początek ligowych rozgrywek w każdym kraju to walka o cenne trofeum do klubowej gabloty. Podobne zdarzenie miało miejsce w marokańskim Tangerze, gdzie mistrz kraju AS Monaco podejmowało Paris Saint Germain. Mecz rozstrzygnął się po 90 minutach gry, a w drużynie złotych medalistów poprzednich rozgrywek zaprezentował się reprezentant Polski Kamil Glik.
AS Monaco okazało się
najskuteczniejszą punktowo i bramkowo drużyną poprzedniego sezonu
rozgrywek francuskiej ekstraklasy. Podopieczni Leonardo Jardima
sięgnęli po mistrzostwo kraju oraz uczestniczyli w rozgrywkach
piłkarskiej Ligi Mistrzów. Przed rozpoczęciem nowego sezonu zespół
rozegrał sześć meczów kontrolnych, by przystąpić do walki o
pierwsze trofeum jakim było wywalczenie piłkarskiego Superpucharu
Francji. AS Monaco to jedna z najmłodszych drużyn w Europie, a
rywalizacja na marokańskim obiekcie sprawiła, że bramkowe okazje
pojawiły się w pierwszych 10 minutach gry.
W tym czasie piłkarze z
księstwa stworzyli szansę na zmianę wyniku. Bohaterem mógł
został Mbappe. Uderzona przez francuskiego zawodnika piłka znalazła
się w siatce, ale arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. Chwilę
później bramkarskie umiejętności musiał zaprezentować Subasić
po strzale Daniego Alvesa. To piłkarze Monaco w pierwszej połowie
strzeli bramkę, która dała nadzieję na wywalczenie cennego
trofeum. Wynik został zmieniony w 30 minucie. W tym czasie
znakomitym prostopadłym podaniem popisał się Tielemans.
Prostopadłe podanie trafiło do Sidibe. Reprezentant Francji na
szybkości wyprzedził obrońców Paryża i strzelił pierwszego gola
w tym meczu.
Po zmianie stron piłkarze Monaco opadli z sił.
Piłkarze prowadzeni przez hiszpańskiego szkoleniowca zaczęli
częściej operować piłką w środkowej strefie boiska. Efektem
były rzuty wolne, z których jeden w 51 minucie zamienił się na
bramkę. Na listę strzelców wpisał się Daniel Alves uderzając
piłkę z blisko 30 metrów tuż przy bliższym słupku. Po
strzelonym golu piłkarze Emeryego mieli kolejne szanse na zmianę
wyniku. Brakowało skuteczności, a okazje mieli Tielemans czy
Rabiot.
Francuz strzelił drugiego gola w meczu w 63 minucie. W tym czasie wykorzystał dośrodkowanie Alvesa z bocznego sektora boiska i strzałem głową wyprowadził kolegów na prowadzenie. W końcowych minutach meczu piłkarze Monaco mieli możliwość doprowadzenia do remisu. Szansy nie wykorzystał wprowadzony na plac gry Carrillo. W doliczonym czasie gry arbiter nie dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Paryżan. Ostatecznie to piłkarze Paris Saint Germain cieszyli się z końcowego zwycięstwa i po raz siódmy w klubowej historii mogli świętować sukces.
Superpuchar Francji 2017
AS Monaco – Paris Saint Germain 1:2 (1:0)
Djibril Sidibe 30. Dani Alves 51, Adrien Rabiot 63.
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.