Lider sezonu zasadniczego doznał
czwartej porażki w play-off, ale nadal ma szansę na awans do
finału. Przyjezdnym nie pomógł znakomity występ Jamesa Florencea.
Amerykanin wywalczył blisko 40 punktów w meczu, niczym jak w NBA.
Czytaj dalej>>
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.