Na wywalczenie kolejnych
punktów rankingowych liczyli piłkarze Lecha Poznań. Po remisie w
pierwszym spotkaniu z FC Utrecht trzecia drużyna poprzedniego sezonu
polskiej ekstraklasy rozegrała rewanżowy pojedynek przed własną
publicznością. Doping przy ponad 30 tysięcy kibiców nie
zdeprymował holenderskiego przeciwnika, który już po 45 sekundach
od wznowienia gry był w stanie stworzyć bramkową sytuację.
Boiskowe zdarzenie miało miejsce po błędzie Lecha w środkowej
strefie boiska. Piłka w bocznym sektorze trafiła do Van der
Streeka. Pomocnik znakomicie dośrodkował w pole karne. Futbolówka
znalazła się na głowie Kerka, a ten bez problemów pokonał
Putnkcyego. .
Czytaj dalej>>
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.