Spotkanie zakończyło się wynikiem 89:72 na korzyść gospodarzy, jednak pojedynek nie był pozbawiony emocji i zaciętej rywalizacji.Pierwsza kwarta: Dominacja gospodarzy od początkuW pierwszej kwarcie to gospodarze narzucili swój styl gry, zdobywając prowadzenie 8:0. Warszawska drużyna, dzięki punktom Wiśniewskiego, Sierockiego i rzutom wolnym Pawłowskiego, szybko osiągnęła przewagę. Mimo tego rezerwy Tura, z determinacją Macieja Kurzyny (22 punkty), starały się odrobić straty.Druga kwarta: Wyrównana walka o przewagęW drugiej kwarcie obie drużyny prezentowały równorzędny poziom. Gospodarze utrzymywali prowadzenie po rzutach Trukawki, ale rezerwy Tura odpowiedziały celnie za trzy punkty Kurzyny. Przez pierwszą połowę meczu, warszawska drużyna utrzymywała cienką przewagę, prowadząc 41:39.Trzecia kwarta: Systematyczne powiększanie przewagiW trzeciej kwarcie Warszawianie stopniowo zwiększali przewagę, osiągając jednopunktowe prowadzenie 28:27. Najlepszym strzelcem okazał się Pawłowski, wspierany przez Serockiego i Zemlianię. Mimo prób odrobienia strat, rezerwy Tura nie zdołały odebrać przeciwnikom prowadzenia, a ta część meczu zakończyła się wynikiem 63:56 dla La Basket Warszawa.Ostatnia kwarta: Nieustępliwość gospodarzy przesądziła o wynikuW ostatniej części gry gospodarze nie pozwalali przeciwnikom narzucić im własnego stylu gry.
Czytaj dalej>>
Jeśli artykuł Ci się podobał, kliknij w reklamę na tej stronie. Pomoże mi to w utrzymaniu bloga, który tworzę.